O sposobach jakimi oszuści próbują omamić starsze osoby po to, by wyłudzić gromadzone przez nich latami oszczędności słyszy się w ostatnich latach na każdym kroku.
Media, reklama, zakupy- Twoja opinia jest dla nas ważna. Wypełnij ankietę i wypowiedz się już dziś.
Popularne są metody "na wnuczka" gdy dzwoniący złodzieje przedstawiają się jako dawno niewidziani członkowie rodziny i proszą o pomoc seniorów, którzy myśląc, że ci są w tarapatach, przelewają spore sumy na szpital, kaucję czy z innych, zmyślonych powodów.
Okazuje się, że wachlarz pomysłów towarzyszących wyłudzaczom jest niezmierzony, o czym przekonała się seniorka mieszkająca w Gnieźnie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
We wtorek, 24 października 77-letnia kobieta odebrała telefon, a dzwoniący podszywał się pod youtubera, o którym ostatnio głośno jest za sprawą nagłośnienia seksualnych nadużyć wobec nieletnich dziewcząt przez twórców internetowych.
Czytaj także: Stuu został pobity? Sprzeczne doniesienia
Dzwoniący mężczyzna podający się za Wardęgę przekonywał seniorkę, że pieniądze zgromadzone na jej kontach bankowych są zagrożone, a policja prowadzi działania mające na celu złapanie oszustów, którzy chcą wykraść jej oszczędności.
Zdesperowana kobieta przelała na jego konto ponad 60 tysięcy złotych.
77-latka uwierzyła osobie podszywającej się prawdopodobnie pod policjanta i przekazała oszczędności swoje i członka rodziny wynoszące ponad 66 tysięcy złotych na rzekomo bezpieczne konto bankowe. Fałszywy policjant zapewniał seniorkę, że po zakończonych działaniach odzyska ona swoje oszczędności. Niestety, tak się nie stało. Fałszywy funkcjonariusz nie nawiązał z nią ponownego kontaktu - relacjonuje asp. sztab. Anna Osińska, oficer prasowy policji w Gnieźnie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.