Przelali 12 tys. euro i polecieli do Niemiec po mercedesa. Nie zobaczyli go 

Ponad 12 tysięcy euro straciło małżeństwo z Łomży, które postanowiło kupić samochód wystawiony na jednym z niemieckich portali aukcyjnych. Małżeństwo widziało auto tylko na zdjęciach i na filmie pokazującym pracę silnika. Polacy polecieli nawet do Niemiec, gdzie z lotniska miał ich odebrać sprzedający. Pomimo wpłaconej kwoty nigdy nie zobaczyli samochodu.

.Przelali 12 tysięcy euro i polecieli do Niemiec po mercedesa. Zostali oszukani
Źródło zdjęć: © Policja

Na policję zgłosiła się 34-letnia mieszkanka Łomży. Powiedziała, że z mężem zostali oszukani podczas zakupu samochodu. Para potrzebowała nowego auta, dlatego tydzień wcześniej zainteresowali się ofertą sprzedaży mercedesa zamieszczoną na niemieckim portalu aukcyjnym.

Małżeństwo w mediach społecznościowych skontaktowało się ze sprzedającym, który potwierdził, że oferta nadal jest aktualna. Przysłał im kilka zdjęć samochodu oraz film przedstawiający pracę silnika. To utwierdziło łomżynian w przekonaniu, że to dobra oferta i na podane konto wpłacili 12 tysięcy euro (ponad 57 tysięcy złotych).

Ze sprzedającym samochód mężczyzna umówił się, że odbierze go osobiście w Niemczech. Poleciał na umówione lotnisko, gdzie czekał na sprzedającego. Ten jednak nie przyjechał.

Firma nie istnieje. Mężczyzna stracił ogromne pieniądze

Wtedy mężczyzna zamówił taksówkę i pojechał do siedziby firmy właściciela mercedesa. Tam dowiedział się, że od 2015 roku firma nie istnieje. Pomimo wielokrotnych prób kontaktu, telefonu już nikt nie odebrał i kontakt ze sprzedającym urwał się.

Podany przykład pokazuje, z jakim ryzykiem muszą liczyć się osoby dokonujące zakupów za pośrednictwem sieci. Apelujemy o zachowanie jak najdalej idącej ostrożności i dokładne sprawdzanie wiarygodności sprzedających - apeluje policja na swojej stronie internetowej.

Oszustwa internetowe ewoluują i mogą się znacznie różnić od siebie. Hakerzy wymyślają wciąż nowe sposoby, aby wykorzystać niewiedzę, nieświadomość lub naiwność użytkowników, by wzbogacić się ich kosztem.

Krzysztof Rutkowski o pieniądzach, autach i Ziobrze

Wybrane dla Ciebie
Była w towarzystwie Kim Dzong Una. Może przejąć po nim władzę
Była w towarzystwie Kim Dzong Una. Może przejąć po nim władzę
Młodzi rodzice nie żyją. Szlaban był otwarty? Głos z prokuratury
Młodzi rodzice nie żyją. Szlaban był otwarty? Głos z prokuratury
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego
Gruzin zatrzymany na gorącym uczynku. Będzie deportowany
Gruzin zatrzymany na gorącym uczynku. Będzie deportowany
Rosja może opracowywać broń przeciw satelitom Starlink. Wywiady NATO ostrzegają
Rosja może opracowywać broń przeciw satelitom Starlink. Wywiady NATO ostrzegają
Auto wpadło w poślizg. Dramatyczne chwile pod Szamotułami
Auto wpadło w poślizg. Dramatyczne chwile pod Szamotułami
Policja z Sosnowca szuka fałszywego jubilera
Policja z Sosnowca szuka fałszywego jubilera
"Samobiczowanie to nobilitacja". Opisała dramat zakonnic
"Samobiczowanie to nobilitacja". Opisała dramat zakonnic
Zobaczyli okrąg z góry. Odkrycie pod Śremem. "Sensacyjne"
Zobaczyli okrąg z góry. Odkrycie pod Śremem. "Sensacyjne"
Morsy z Pogorii zanurzyły się dla Franka. Charytatywna akcja przyniosła gigantyczną sumę
Morsy z Pogorii zanurzyły się dla Franka. Charytatywna akcja przyniosła gigantyczną sumę