Do wstrząsającego zabójstwa doszło 11 listopada 2020 r. Przemysław M. przyszedł do szpitala w Pińczowie, w którym pracowała jego żona. Chciał, by kobieta wyszła z nim na zewnątrz, by porozmawiać.
Czytaj także: Dżesika poprosiła Sebastiana o przysługę. Wyrok: 25 lat
Między małżeństwem doszło do kłótni. W pewnym momencie mężczyzna wpadł w furię. Uderzył głową 36-latki o ścianę szpitala, po czym uciekł.
Mimo szybko udzielonej pomocy, po kilku godzinach pielęgniarka zmarła. Śledztwo tej sprawie prowadziła Prokuratura Rejonowa w Jędrzejowie.
Akt oskarżenia ws. śmierci pielęgniarki z Pińczowa
Do sądu trafił już akt oskarżenia przeciwko Przemysławowi M. Mężczyzna jest oskarżony o spowodowanie obrażeń skutkujących śmiercią. Nie przyznał się jednak do winy.
Podejrzany nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, złożył wyjaśnienia, w których wskazał, że on jedynie lekko odepchnął żonę - powiedziała TVP3 Kielce Monika Porzucek, z-ca Prokuratora Rejonowego w Jędrzejowie.
Oskarżony obecnie znajduje się na wolności. Grozi mu dożywocie. Z nieoficjalnych informacji wynika, że między parą od pewnego czasu nie układało się i byli w trakcie rozwodu.
Zobacz także: Seryjny morderca z Meksyku. Makabryczne odkrycie pod domem lokalnego rzeźnika
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.