Australijka zaprezentowała w mediach społecznościowych zdjęcia winogron bezpestkowych z australijskiego sklepu Coles. Natasha Thomson w owocach znalazła jadowitego pająka. Okazuje się, że stawonóg zdążył między owocami złożyć jaja.
Jadowity pająk w winogronach. "Na pewno nie użyli dużo pestycydów"
Klientka z miejscowości Gold Coast złożyła zamówienie na winogrona oraz inne produkty przez stronę internetową sklepu. Artykuły zostały dostarczone pod jej drzwi pod koniec zeszłego tygodnia. Natasha Thomson podkreśla, że od razu po zauważeniu pająka napisała reklamację.
Są jednak pewne pozytywy. Przy hodowli tych winogron na pewno nie użyto dużo pestycydów – śmieje się kobieta.
Znaleziony w winogronach stawonóg to Latrodectus hasselti, znany także jako pająk czerwonogrzbietny. Jego jad zawiera neurotoksyny. Ukąszenia są często bardzo bolesne i mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia i życia człowieka. Od czasu opracowania w 1956 roku antidotum, nie zarejestrowano jednak żadnego przypadku śmiertelnego z powodu ukąszenia.
Pająki w winogronach. Firma wydała oświadczenie
To nie pierwsza tego typu sytuacja w przypadku winogron z australijskiego supermarketu Coles. Podobna sytuacja miała miejsce w tej samej miejscowości.
Moja córka zajadała się winogronami, gdy nagle natknęła się na przeklętego pająka. Jeśli ja zostanę ugryziony, to prawdopodobnie to przeżyję, ale małe dziecko siedzące w krzesełku, które dostało trochę winogron, może poważnie zachorować – podkreślał wówczas emerytowany policjant Andrew Bell.
W związku ze zdarzeniem sieć supermarketów wydała oficjalne oświadczenie. Firma napisała, że "problem dotyczy całej branży".
Coles poważnie traktuje jakość wszystkich produktów, a winogrona są wizualnie sprawdzane podczas zbiorów i pakowane pod kątem obecności szkodników. Ściśle współpracujemy z dostawcami, żeby zapobiegać takim sytuacjom w przyszłości – podkreślono.
Obejrzyj także: Połaskotał go w ucho. Mężczyzna zdjął słuchawki i oniemiał