Do przerażających scen doszło w sobotę, 3 sierpnia, tuż po południu w miejscowości Alba Adriatica, mieszczącej się nad Morzem Adriatyckim. Tłumy wypoczywały na plaży, kiedy nadeszło załamanie pogody.
Piorun uderzył dokładnie między kąpieliskami Piccolo Chalet a Copacabana, mieszczącymi się w samym sercu nadmorskiej miejscowości. Wśród zebranych wybuchła panika.
Najcięższe obrażenia odniosła 41-letnia Włoszka, u której doszło do zatrzymania akcji serca. Ratownicy reanimowali ją z użyciem defibrylatora, a następnie przewieziono ją helikopterem do szpitala Mazzini w Teramo, gdzie trafiła na oddział intensywnej terapii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kolejną z poszkodowanych była 64-letnia turystka z Belgii, która w pierwszej chwili miała stracić czucie w nogach, a następnie podczas akcji ratunkowej doznała zawału serca. Ona także trafiła do szpitala w ciężkim stanie.
Ostatnią z poszkodowanych w wyniku uderzenia pioruna była 44-letnia Włoszka, która doznała obrażeń nogi. Kobietę przewieziono do szpitala w miejscowości Giulianova.
Zmianom klimatu towarzyszą ekstremalne zjawiska atmosferyczne. Burze pojawiają się nagle
W miarę zmieniania się klimatu na świecie, coraz częściej towarzyszą nam ekstremalne zjawiska pogodowe. Jako mieszkańcy Europy nie jesteśmy jeszcze przyzwyczajeni do tego, że pogoda może się zmienić w kilka sekund. Trzeba brać to pod uwagę zwłaszcza, gdy przebywamy na terenach potencjalnie niebezpiecznych w czasie burzy, jak górskie szlaki czy nadbrzeża oraz okolice jezior.
W ostatnim czasie coraz częściej mówi się też o tzw. "burzach widmo", praktycznie niewidocznych na radarach. Są one bardzo nieprzewidywalne, oprócz piorunów mogą nieść ze sobą intensywny wiatr, mocne opady czy nawet tornada.