Wiadomość o pożarze budynku Akademii im. Jakuba z Paradyża w Gorzowie Wielkopolskim wpłynęła do Straży Pożarnej w piątek o godzinie 11:30. Młodszy brygadier Arkadiusz Kaniak, rzecznik prasowy lubuskiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej, poinformował, że ogień widać na dachu Akademii, choć strażacy nie byli jeszcze w stanie oszacować, jaka jest skala pożaru.
Dach budynku jest drewniany, co zdecydowanie utrudnia prowadzenie akcji gaśniczej. Jak wskazuje portal TVN 24, strażacy nie mają możliwości wejścia do wnętrza płonącej budowli. Na miejscu pracuje obecnie 12 zastępów straży pożarnej.
Służby zdecydowały się zamknąć ulice sąsiadujące z Akademią im. Jakuba z Paradyża. Wstrzymano również ruch pociągów z Dworca Wschodniego, który znajduje się w pobliżu płonącego budynku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pomimo wysiłków strażaków ogień rozprzestrzenił się nie tylko na piętro znajdujące się poniżej dachu Akademii, ale także na sąsiedni budynek. - Wszystkie osoby ewakuowały się przed przyjazdem służb — poinformował oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Gorzowie Wielkopolskim.
Co było przyczyną pożaru w Gorzowie Wielkopolskim?
Sytuacja na miejscu jest naprawdę trudna. - Pożar przeniósł się na budynek główny. To podstawowa sprawa dla strażaków, by zapobiec rozprzestrzenianiu się pożaru. Władze miasta są na miejscu, jest prezydent. Koordynują działania. Jest też wydział zarządzania kryzysowego. Oczywiście największy ciężar spoczywa na straży pożarnej — przekazał rzecznik gorzowskiego ratusza Wiesław Ciepiela.
Jak podkreślają służby, prowadzenie akcji możliwe jest tylko z zewnątrz. Nie ma możliwości wejść do środka. Wskazują również, że przyczyna wybuchu pożaru nie jest na ten moment znana.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
