Byli przekonani, że mają do czynienia ze zwykłym demonstrantem, jednak gdy wyciągnął broń, wstrzymali oddech i w milczeniu, po cichu, odjechali, mając nadzieję, że tej nocy przeżyją. Ta przerażająca sytuacja miała miejsce podczas protestów - twierdzi użytkownik Facebooka, który opublikował poniższy film.
Czy jednak była to prawdziwa broń? Nie ma co do tego pewności. Jak sugerują w komentarzach pozostali internauci - mogła być to po prostu "broń odpustowa".
Nie zmienia to jednak faktu, że osoby, które były najbliżej agresywnego mężczyzny, nie miały jak zweryfikować czy jest to prawdziwy pistolet, czy może jednak tylko zabawka, która nie zagraża ich życiu. Sytuacja była poważna, bo już samo zachowanie mężczyzny budziło niepokój. Wyciągając pistolet, zareagował on na krzyk kobiety. Jakby chciał pokazać, że oto "żarty właśnie się skończyły".
Internauta ostrzegł pozostałych demonstrantów. Ma też nadzieję, że sprawą zajmie się policja.
Przeczytaj także: Komentarz usunięto. Muminki odpowiedziały Kai Godek
Drodzy Znajomi, zwracam się z uprzejmą prośbą o udostępnienie. Będąc w korku/kolumnie na ulicy Dietla, podczas protestu/demonstracji, jakiś mało sympatyczny pajac podszedł do nas, wyciągnął broń i zaczął mierzyć w naszą stronę. Jeżeli możecie, to szybciutko udostępnijcie u siebie, bo może uda się tego psychopatę złapać - czytamy.
Po chwili ktoś dodał.
Osobnik ten był widziany koło 21 nieopodal Ronda Czyżyńskiego - napisała internautka.
Wkrótce postaramy się skontaktować z policją, aby dowiedzieć się, czy krakowscy funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie do ww. sytuacji. Być może uda nam się otrzymać jakiś komentarz w powyższej sprawie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.