O sprawie Wenediktowa poinformowała na swojej stronie na Facebooku. Jak przekazała, w toku śledztwa w postępowaniu karnym na podstawie art. 110 Kodeksu Karnego Ukrainy u kobiety, która pracowała w domu oligarchy Wiktora Medwedczuka, przeprowadzono przeszukanie.
Czytaj także: Nowość w menu McDonald's. To ukłon w stronę Ukraińców
"Rozważna, nowoczesna sprzątaczka"
Jak wylicza prokurator generalna, w jej mieszkaniu znaleziono i skonfiskowano 467 tys. dolarów amerykańskich i 87 tysięcy euro. - Tak, to ona — rozważna, nowoczesna sprzątaczka — ironizuje Wenediktowa. Ukraiński dziennikarz Mychaiło Tkacz napisał pod postem, iż jest zaskoczony, że "nie ma tam żadnego rubla". Na co prokurator generalna odpisała: "Będziemy szukać dalej".
Wiktor Medwedczuk uciekł na początku rosyjskiej inwazji z aresztu domowego, lecz został schwytany. Następnie zaapelował do władz Rosji, by zgodziły się na wymienienie go na obrońców Mariupola i znajdujących się w mieście cywilów, lecz Kreml jego apel zignorował.
Czytaj także: Robi się gorąco. Rosjanie przerzucają sprzęt do Iziumu!
Medwedczuk oskarżony o zdradę stanu
Wiktor Medwedczuk jest uważany przez ostatnie dwie dekady za lobbystę interesów Rosji na Ukrainie. Miały go łączyć bliskie kontakty z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. W 2003 roku Putin został ojcem chrzestnym córki Medwedczuka.
Medwedczuk przebywał w areszcie domowym od maja 2021 roku w związku z podejrzeniem o zdradę stanu i próbę kradzieży surowców na zaanektowanym przez Rosję Krymie. Później prokuratura poinformowała, że jest również podejrzany o zdradę stanu i o sprzyjanie działalności organizacji terrorystycznej. Chodzi o związek z nielegalnymi dostawami węgla z separatystycznych republik w Donbasie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.