Do zdarzenia doszło 3 lipca na Jeziorze Białym w Augustowie (woj. podlaskie), dopiero teraz Prokuratura Rejonowa wszczęła śledztwo w tej sprawie. O wszystkim poinformował lokalny portal Augustow.naszemiasto.pl. Dziewczynka miała uczyć się pływać na nartach wodnych w klubie Sparta.
Czytaj także: 82-latek potrącił żonę traktorem. Kobieta nie żyje
10-latka przewróciła się i uszkodziła kręgosłup
Podczas lekcji doszło do tragicznego wypadku - 10-latka przewróciła się i uszkodziła kręgosłup. Jak przekazała Joanna Gref-Drejer, Prokurator Rejonowy w Augustowie, Wiktoria uczyła się pływania na nartach wodnych za motorówką. Dziecko trafiła do szpitala w Białymstoku, ale lekarzom nie udało się jej uratować. Kilka godzin po zdarzeniu dziewczynka zmarła.
Czytaj także: "Była jak promień słońca". Klaudia nie żyje. Nowe fakty
W środę prokurator Joanna Gref–Drejer poinformowała, że prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie spowodowania wypadku w ruchu wodnym. Według informacji prokuratury została już przeprowadzona sekcja zwłok 10-latki, a prokuratura czeka na jej wyniki.
Sprawdzamy czy, a jeśli tak to kto przyczynił się do tego tragicznego zdarzenia. Postępowanie jest we wstępnej fazie i, póki co, nie będziemy udzielać szczegółowych informacji - powiedziała prok. Gref-Drejer portalowi Augustow.naszemiasto.pl.
Pomoc udzielili bardzo szybko
Policja i prokuratura dotarła już do świadków tragicznego zdarzenia. Według ich informacji pomoc Wiktorii została udzielona bardzo szybko. Na razie śledczy ustalają, co było dokładną przyczyną tragedii i czy można było jej zapobiec.
Zdzisław Sadowski, prezes klubu Sparta w Augustowie, nie chce komentować tragicznych wydarzeń, do których doszło podczas prowadzonej przez klub lekcji. Jak przekonuje w rozmowie z Augustow.naszemiasto.pl, w jego ocenie nie było żadnych nieprawidłowości, ale czeka na ocenę całej sytuacji przez organy ścigania.