Był, zobaczył i można powiedzieć, że zwyciężył: 9 czerwca (zgodnie z planem) dr Joseph Diturii, znany też jako ''Dr. Deep Sea'', wrócił na powierzchnię po 100 dniach spędzonych pod wodą.
55-letni inżynier, który jest profesorem na Uniwersytecie Południowej Florydy, zamieszkał w podwodnym hotelu Jules Undersea Lodge w Key Largo. Pod tą nieco skomplikowaną nazwą tak naprawdę kryje się pokój o powierzchni dziewięciu metrów kwadratowych, zanurzony na głębokości dziewięciu metrów.
Dituri już kilka tygodni temu pobił rekord w liczbie dni spędzonych pod wodą bez dekompresji (do tej pory rekord wynosił 73 dni). Ale to go nie zatrzymało, ponieważ od początku podkreślał, że to nie wpis do Księgi Rekordów Guinnessa jest dla niego najważniejszy.
Naukowiec zdecydował się na ten eksperyment, żeby sprawdzić, w jaki sposób długa ekspozycja na wysokie ciśnienie otoczenia wpływa na ludzkie ciało i umysł. Przez cały czas naukowiec był monitorowany przez lekarzy. Badania mogą mieć wpływ na leczenie poważnych chorób czy zwiększenie długości naszego życia.
Dituri wynurzył się po 100 dniach spędzonych pod wodą
Moment wynurzenia po tak długim czasie spędzonym pod wodą był ryzykowny. Ale dziś wiemy już, że wszystko przebiegło zgodnie z planem i obyło się bez przykrych niespodzianek. Na Instagramie pojawiły się zdjęcia uszczęśliwionego naukowca i ten wpis:
Odkrywanie czegokolwiek nowego zawsze skutkuje osobistymi i zawodowymi odkryciami. To doświadczenie zmieniło mnie w istotny sposób, a moją największą nadzieją jest to, że zainspirowałem nowe pokolenie odkrywców i badaczy do przekraczania wszelkich granic.
Wnioski z eksperymentu mają zostać przedstawione na listopadowej Światowej Konferencji Medycyny Ekstremalnej w Szkocji.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.