Senior wyszedł na grzyby 20 października. Jednak syn 77-latka zgłosił jego zaginięcie dopiero 24 października. - Zaginięcie mężczyzny zgłosił jego syn w poniedziałek. Z informacji wynikało, że 77-latek po raz ostatni widziany był w czwartek, 20 października. Tego dnia miał wyruszyć do lasu – mówił, cytowany przez portal Nasze Miasto, aspirant sztabowy Dawid Gierczyk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kluczborku.
Czytaj także: TVP "wymazuje" Tomasza Lisa ze swoich serwisów VOD
Funkcjonariusze zaczęli poszukiwania w miejscowych lasach. W poszukiwania zaangażowano również 25 strażaków z pobliskich jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej.
Grzybiarza odnaleziono dzień później, 25 października. Mężczyzna przetrwał w lesie pięć dni bez jedzenia i picia. Był wyziębiony i przemoczony, miał odleżyny na brzuchu. Senior leżał w zaroślach. 77-latek został przetransportowany do szpitala w Kluczborku.
Starszy pan leżał w dołku kawałek od drogi, w krzakach, mało widoczny. Nie mógł się ruszać, był zdezorientowany, ale można było nawiązać z nim kontakt słowny – mówi młodszy kapitan Karol Grzyb, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kluczborku, cytowany przez portal Nasze Miasto.
Nie żyje odnaleziony grzybiarz
Jak podaje portal tvn24.pl w piątek 4 listopada policja poinformowała o śmierci mężczyzny. Nie wiadomo, co było przyczyną śmierci.
Nie żyje 77-letni mieszkaniec Wołczyna, który po pięciu dniach został odnaleziony w lesie pomiędzy miejscowościami Szymonków i Komorzno (województwo opolskie) - przekazał w piątek asp. sztab. Dawid Gierczyk z Komendy Powiatowej Policji w Kluczborku, cyt. przez portal tvn24.pl.
Czytaj także: "Uszy" na drzewach. Leśnicy mówią, co to oznacza