Courtney Farnell wydała na prezenty łącznie 4 tysiące funtów (prawie 20 tysięcy złotych). Większość podarków była przeznaczona dla Minnie Mae, jej niepełnosprawnej córki.
Pracowałam przez cały rok, aby kupić prezenty. (...) Chciałam jej [Minnie Mae – przyp. red.] zapewnić najlepsze Święta Bożego Narodzenia, jakie matka może dać córce – opowiadała Courtney Farnell w wywiadzie dla The Sun.
Smutne Święta Bożego Narodzenia. Złodzieje ukradli wszystkie prezenty
Do włamania do domu Courtney Farnell doszło na dzień przed Świętami Bożego Narodzenia. Paczki z prezentami znajdowały się w salonie. Kiedy 21-latka wróciła do domu, w pomieszczeniu zastała bałagan, a same podarunki zniknęły.
To takie okrutne. Pracowałam, od kiedy byłam bardzo młoda, żeby to wszystko zostało nam odebrane tuż przed Świętami Bożego Narodzenia – ubolewa Courtney Farnell (The Sun).
Przeczytaj także: Dramat Lecha Wałęsy. Były prezydent jest bankrutem. "Rozdałem i stanąłem z pustą kieszenią"
Minnie Mae jest niepełnosprawna od urodzenia. Dziewczynka zmaga się m.in. z uszkodzeniem mózgu, epilepsją oraz sztywnością mięśni. W dniu włamania Courtney Farnell zabrała ją na 30-minutową przejażdżkę, ponieważ Minnie nie była w stanie inaczej się uspokoić.
Okradli nie tylko mnie – okradli moją córeczkę. Już nie czuję się dobrze we własnym domu – przyznała Courtney Farnell (The Sun).
Przeczytaj także: Zaskakująca tradycja świąteczna rodziny królewskiej. Tajemnica królowej Elżbiety II wyszła na jaw
Miejscowa policja prowadzi śledztwo w sprawie włamania do domu Courtney Farnell. Sprawcy zostali zarejestrowani przez kamery przemysłowe, jednak na razie pozostają nieuchwytni. Na szczęście 21-latka mogła liczyć na pomoc od członków społeczności, którzy przejęli się historią młodej mamy i wsparli ją finansowo.
Chcę podziękować wszystkim, którzy pomogli nam i przekazali darowizny. To uratowało nasze Święta Bożego Narodzenia. Nie miałyśmy nic – podziękowała im Courtney Farnell (The Sun).
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.