O sprawie zniszczonego i kilkukrotnie ograbionego nagrobka na cmentarzu komunalnym w Gorzowie Wielkopolskim miejscowi policjanci dowiedzieli się na początku sierpnia br., ale do podobnych zdarzeń dochodziło od kilku lat.
Mieszkaniec podgorzowskiej miejscowości dopiero niedawno postanowił zgłosić sprawę na policję. O przestępstwo podejrzewał swojego sąsiada, ale nigdy nie udało mu się tego udowodnić. W maju tego roku zebrał dowody, które wskazywały, że to 44-letni sąsiad niszczy grób jego córki.
Policjanci z Gorzowa Wielkopolskiego zatrzymali 44-latka i przeszukali jego miejsce zamieszkania. Żadnych przedmiotów z cmentarza nie znaleziono, bo jak się okazało, po kradzieży wyrzucał je do kosza na śmieci.
44-latkowi grozi do 8 lat więzienia
44-latek podczas przesłuchania przyznał, że niszczył i okradał grób córki sąsiada. Mężczyzna na cmentarz przyjeżdżał sam. Wylewał klej, zabierał kwiaty, wazony, niszczył nasadzenia, pisał po nagrobku i ławce. Mężczyzna mścił się za konflikt sprzed wielu lat.
Straty wyrządzone przez podejrzanego zostały wycenione na ponad 2000 złotych. Mężczyzna usłyszał zarzut kilkukrotnego znieważenia i ograbienia miejsca spoczynku zmarłej, za co grozi do 8 lat więzienia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.