Twierdzą, że kobieta wcale nie przejęła się tym, że wokół niej giną ludzie. Według niektórych internautów widać, że jest niewzruszona.
Takich wpisów nie brakuje. Głos w sprawie zabrał Jamie Lorriman, który zdecydowanie broni szkalowanej w sieci muzułmanki. Twierdzi, że to zwykła głupota ludzi, którzy w ogóle nie znają sprawy.
Wcale tak nie było. Zrobiłem więcej zdjęć w tym miejsu i na każdym widać, że kobieta jest w wielkim szoku. Ci, którzy wypisują takie bzdury w sieci chyba nigdy nie przeżyli aż tak trudnej sytuacji. Inaczej wiedzieliby, że na jej miejscu mogliby zachować się identycznie.
Również w sieci pojawiło się wielu obrońców muzułmanki. Nie wszyscy ją atakowali. Znaleźli się także użytkownicy, którzy zauważyli, że nie powinno się oceniać kobiety tylko na podstawie jednego, przypadkowego ujęcia.
Wystarczy uważnie spojrzeć. Od razu widać, że kobieta wcale nie jest zadowolona z tego, co się wydarzyło. Wygląda na głęboko zszokowaną i poruszoną.
Przypomnijmy, w zamachi w Londynie zginęło 5 osób, a 40 jest rannych, w tym część ciężko. Khalid Massod taranował ludzi na Westminster Bridge, a potem wysiadł z samochodu i rzucił się z nożem na policjanta, którego zabił. Sam zginął od strzałów.
Wszystko nagrały kamery. Jedna z nich na co dzień służy jako atrakcja dla turystów. Pokazuje w internecie obraz na żywo i jest skierowana właśnie na Most Westminsterski. Na nagraniu widać, jak pędzący samochód wjeżdża w grupkę osób.
Wideo pokazuje także jedną z ofiar wpadającą do Tamizy. To kobieta, którą kilkadziesiąt minut później, żywą udało się wyciągnąć na brzeg. Była ciężko ranna, ale przeżyła tragiczne zdarzenie. Może mówić o wielkim szczęściu.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.