Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
oprac. Aneta Polak | 
aktualizacja 

Przeżyli pożar w Pszowie. Dramatyczna relacja świadków. "Mam ciągle przed oczami"

1

— Otworzyłem drzwi do sąsiada, który mieszkał na tym samym piętrze, co ja. Ale tam już nie było kogo ratować — opowiada w rozmowie z "Faktem" pan Marek, jeden z lokatorów domu w Pszowie. Pożar, który wybuchł w niedzielę, 13 kwietnia, pochłonął życie pięciu osób. 12 lokatorom udało się ewakuować z płonącego budynku. Relacje ocalałych są wstrząsające.

Przeżyli pożar w Pszowie. Dramatyczna relacja świadków. "Mam ciągle przed oczami"
Przeżyli pożar w Pszowie. Dramatyczna relacja świadków. "Mam ciągle przed oczami" (PAP, Jarek Praszkiewicz)

Budynek przy ul. Lubomskiej w Pszowie stanął w płomieniach w niedzielę, 13 kwietnia, około godz. 19.00, a płomienie rozprzestrzeniły się w błyskawicznym tempie. Zginęło pięć osób - czterech mężczyzn i kobieta. Wiadomo już, że wszystkie ofiary to Polacy. Z budynku ewakuowano 12 osób, w tym dwie narodowości ukraińskiej.

Mieszkańcy twierdzą, że pożar wybuchł w kuchni na parterze, gdzie jedna z lokatorek smażyła frytki, o których zapomniała. "Olej się zapalił i tak miał zacząć się pożar" — podaje "Fakt".

"To były ułamki sekund, jak cały dom stanął w ogniu. Płomienie poszły z dołu, tam, gdzie była kuchnia. Na dole wszystko się zaczęło" — opowiada w rozmowie z "Faktem" Marek Gajda, jeden z ocalałych. "Cały dom był w drewnie, wszystko w mgnieniu oka zajęło się ogniem" — dodaje.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Brawurowa jazda 19-latka. Wyleciał z drogi na zakręcie
Gdy szwagier wrócił z toalety, na korytarzu było już czarno. Krzyczałem do innych: "wychodzić, uciekać". Otworzyłem drzwi do sąsiada, który mieszkała na tym samym piętrze co ja. Ale tam już nie było kogo ratować. Tam był koniec, oni byli czarni. Spalone ciała, leżące na tapczanach, mam ciągle przed oczami — relacjonuje rozmówca "Faktu".

W budynku mieszkało 17 osób, w tym pracownicy sezonowi i osoby po przejściach. Najmłodszą ofiarą była 36-letnia Anna H. "Miesiąc temu wyszła z więzienia, chciała zacząć wszystko od nowa" — mówi Gajda.

Budynek nie był oficjalnie zarejestrowany jako hostel, ale właściciel Andrzej W. wynajmował pokoje za niewielkie pieniądze. Według Onetu, dom w Pszowie jeszcze kilka lat temu służył jako ubojnia drobiu. Po śmierci właściciela jego synowie zamknęli biznes, a młodszy z nich postanowił przerobić ubojnię na hostel.

"Wszędzie był ogień"

"Fakt" rozmawiał również z Albiną Martynienko, która - po wybuchu pożaru - wraz z partnerem i psem uciekła na dach. "To było straszne, wszędzie był ogień, nasz pokój stanął w płomieniach" — relacjonuje kobieta, która przyjechała do Polski trzy lata temu, uciekając przed wojną.

Teraz znowu wszystko straciliśmy, zostaliśmy bez dachu nad głową — podkreśla Martynienko.

Osoby ewakuowane z budynku znalazły tymczasowe schronienie w gościńcu w Pszowie. Jak poinformowała Interia, Prokuratura Rejonowa w Wodzisławiu Śląskim prowadzi czynności "w sprawie zdarzenia mającego postać nieumyślnego sprowadzenia pożaru zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób".

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 25.04.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Mówiła, że jedynie "pożycza". Pracownica banku ukradła z kont klientów 240 tys. dolarów
Rozświetlił nocne niebo nad brazylijską Taquarą. Mieszkańcy poszukują kawałków meteorytu
Wymieniają Polskę. Holendrzy publikują niepokojący raport
Groźny wirus na horyzoncie? Alarm w Wielkopolsce
Chciała obniżyć gorączkę u syna. Niemal skazała go na śmierć
Zełenski: Na Kijów spadła rakieta z amerykańskimi częściami
To koniec czarterów, jakie znamy? Itaka uruchamia własną linię lotniczą
Zatrzymany na granicy. Turecki kurier migrantów złapany
Niezwykła piłkarska rodzina. Talent przekazywany w genach
Szczere słowa kardynała. Mówi, czy mógłby zostać papieżem
Przełomowe odkrycie naukowców z Gdańska. Powoduje parazytozy
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić