Choć rosyjskie pociągi nie jeżdżą już do większości krajów europejskich, nadal utrzymywane jest połączenie z Kaliningradem, które biegnie przez Wilno. Sugerując, że tymi pociągami jeździ dużo Rosjan, Litwini zamieścili na dworcach w kraju nietypową wystawę zdjęć.
Czytaj także: Co się dzieje w rosyjskiej armii? Generał odwołany
Antywojenne plakaty na dworcu w Wilnie
Na zdjęciach widzimy tragiczne skutki wojny w Ukrainie, w tym zniszczenia i zbrodnie dokonane przez rosyjskich żołnierzy. Do plakatów dodano tekst w języku rosyjskim: "Dziś Putin zabija cywilów na Ukrainie. Czy zgadzasz się na to?".
Koleje Litewskie liczą, że w ten sposób uda się przekazać Rosjanom prawdziwą informację na temat tego, co dzieje się w Ukrainie, a słowa rosyjskich dowódców o tym, że "niszczone są tylko obiekty wojskowe" są elementem kłamliwej propagandy.
"W wolnym kraju nie ma ucieczki od rzeczywistości"
Ta wystawa ma na celu rozpowszechnianie informacji o wojnie. Wybraliśmy zdjęcia, które oddają ponurą rzeczywistość, w jakiej znaleźli się mieszkańcy Ukrainy. Poprzez tę wystawę chcemy szeroko szerzyć przesłanie, że w wolnym kraju nie ma ucieczki od rzeczywistości – powiedział Jonas Staselis, prezes Litewskiego Klubu Fotografów Prasowych, cytowany przez portal Rynek Kolejowy.
Oprócz tego na dworcu w Wilnie pojawiają się komunikaty głosowe w języku ukraińskim, które wyrażają słowa wsparcia dla Ukraińców, a na tablicach stacyjnych pojawia się słynne ukraińskie hasło "Chwała Ukrainie".
100 rosyjskich pociągów przez Litwę
Pociągi Kolei Rosyjskich (RŻD) łączące Kaliningrad z pozostałą częścią Rosji cały czas kursują przez terytorium Litwy. Przez Wilno jadą pociągi łączące Kaliningrad z Petersburgiem, Moskwą. Łącznie w ciągu miesiąca przez stolicę Litwy przejeżdża około 100 składów.