Ośmiolatek ze stanu Georgia w USA dokonał wielkiego wyczynu. Chłopiec został najmłodszym pilotem balona na gorące powietrze w historii. Ustanowił rekord 10 lipca. J.T. Head samodzielnie wzbił się w powietrze na wysokość 120 metrów i przeleciał odcinek niespełna 2,5 kilometra. Wydarzenie na żywo transmitowała lokalna telewizja.
J.T. Head zaraził się pasją do latania balonem od swojego taty. Mężczyzna lata nimi od czterech dekad. Ponadto posiada też firmę zajmującą się przelotami balonem. Rekordzista marzył o samodzielnym locie od najmłodszych lat. W wywiadzie przeprowadzonym po wylądowaniu opowiedział o niesamowitym przeżyciu.
Widziałem zachód słońca i wiele krów. Moim ulubionym widokiem był chyba jednak widok Góry Yonah - powiedział młody rekordzista.
Cel zdobyty
J.T. Head chciał pobić rekord od 4 roku życia. Jak przyznał tata chłopca, przygotowywał się do jego pobicia bardzo długo. Bezpośrednio po wylądowaniu 8-latek zwrócił się do dotychczasowego rekordzisty. Bobby Bradley miał 9 lat, kiedy ustanawiał rekord w 2009 roku. Przeleciał niewielki odcinek nad stanem Nowy Meksyk w USA.
Przeczytaj także: