Miniony weekend, sam środek dnia. To właśnie wtedy jeden z czytelników portalu 24tp.pl zauważył śpiącego mężczyznę, który leżał w witrynie sklepowej na Krupówkach w Zakopanem. Zdjęcie przesłał redakcji.
Takie widoki to już standard na środku Krupówek. Straż Miejska przejeżdża co jakiś czas i nic nie może zrobić z grupą pijanych, a często nawet agresywnych bezdomnych zbierających na piwko – napisał czytelnik "Tygodnika Podhalańskiego" w wiadomości do redakcji.
Problem bezdomności na Krupówkach staje się coraz bardziej widoczny, zwłaszcza w okresie turystycznym, kiedy na ulicach miasta pojawia się więcej ludzi. Bezdomni często szukają schronienia w centrum Zakopanego, co niejednokrotnie prowadzi do interwencji Straży Miejskiej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Leszek Golonka, komendant Straży Miejskiej w Zakopanem, potwierdza, że w okresie letnim funkcjonariusze wielokrotnie podejmowali działania w związku z osobami bezdomnymi.
Najczęściej miały one miejsce na Równi Krupowej. Bezdomni zachowywali się jednak zwykle bardzo spokojnie, na nasze polecenie sprzątali butelki. Zdarzało się też tak, że taką nietrzeźwą osobę, jeśli pochodzi z Zakopanego, zawoziliśmy do domu – mówi w rozmowie z 24tp.pl komendant Leszek Golonka.
Co istotne, według jego relacji, w większości przypadków osoby te nie były agresywne wobec funkcjonariuszy.
Na widok funkcjonariuszy, w czasie legitymowania, były spokojne – dodaje Golonka.
Straż Miejska monitoruje również pustostany, w których bezdomni często szukają schronienia, szczególnie zimą. Wówczas osoby te, próbując się ogrzać, rozpalają ogniska wewnątrz opuszczonych budynków, co stwarza poważne zagrożenie pożarowe. Dlatego też regularne kontrole mają na celu nie tylko zapewnienie porządku, ale także zapobieganie potencjalnym tragediom.
Czytaj więcej: Spała z włączoną klimą. Fatalny błąd na wakacjach w Turcji.
Wydaje się jednak, że problem bezdomności na Krupówkach nie jest łatwy do rozwiązania. Jak wskazują świadkowie, obecność nietrzeźwych osób w centrum Zakopanego staje się codziennym widokiem, a reakcje służb miejskich nie zawsze są wystarczająco skuteczne, by zmienić ten stan rzeczy. W obliczu tego wyzwania mieszkańcy i turyści liczą na bardziej zdecydowane działania ze strony władz miasta oraz służb porządkowych.