56-letni Artur B., mieszkaniec Krakowa, został ujęty na Plantach, nieopodal gmachu głównego Uniwersytetu Jagiellońskiego. Mężczyzna chciał się spotkać z jedną z "dziewczynek", które nagabywał w internecie. Czekał na nią na ławce.
Zamiast dziecka na miejscu zjawili się wolontariusze poznańskiej Fundacji Dzieciak w Sieci i krakowskiego Stowarzyszenia Stop Pedofili STPD. Wezwano również patrol policji.
Jak dowiadujemy się z nagrania zamieszczonego na Facebooku, Artur B. przyniósł ''dziewczynce'' telefon komórkowy, prawdopodobnie mając nadzieję na to, że w ramach ''podziękowania'' będzie otrzymywał intymne zdjęcia i filmy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Schemat działania mężczyzny podejrzanego o pedofilię był prosty. Najpierw wysyłał zaproszenie do grona znajomych na Facebooku. Gdy dziecko zaakceptowało zaproszenie, mężczyzna wysyłał wiadomość z podziękowaniem. W ten sposób zaczynał rozmowę. Sądził, że rozmawia z dziewczynkami w wieku 12-13 lat.
56-latek nakłaniał ''dzieci'' do czynności seksualnych
56-latek miał poruszać tematy związane z seksem, używając przy tym wulgarnego słownictwa, wysyłał też swoje intymne zdjęcia i filmy.
Rozmawiał z wabikami Fundacja Dzieciak w sieci na tematy seksualne, wysyłał zdjęcia i filmy ze swojej masturbacji, próbował pozyskać intymne zdjęcia dziecka. Wielokrotnie chciał dotykać dziewczynki w miejsca intymne i zmuszał do innych czynności seksualnych — opisuje Fundacja Dzieciak w sieci na Facebooku.
Artur B. twierdzi, iż nie wiedział o tym, że popełnia przestępstwo. Podejrzany mężczyzna został przewieziony do Komisariatu Policji I w Krakowie. Ostatecznie, jak informuje portal krknews.pl, trafił do aresztu.