Bardzo poważnie ważą się losy Fundacji Kocia Dolina. Jak pisze Fakt, organizacja na co dzień ratująca bezdomne kotki i pomagająca chorym futrzakom ma siedzibę w Inowrocławiu (woj. kujawsko - pomorskie).
Niestety obecnie przytulisko boryka się ze sporymi problemami. Jej pracownicy zamieścili ostatnio na oficjalnym profilu na Facebooku przykrą informację. Poinformowali w niej, że brakuje im pieniędzy. Dodali też zdjęcie pewnej faktury.
Jak już wszyscy wiecie nie śpimy po nocach przez rachunek za ogrzewanie, który otrzymaliśmy... - zaczęli swój wpis.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rachunek za prąd na grubo ponad osiem tysięcy złotych. Fundacja Kocia Dolina ma kłopoty finansowe
Fundacja posiada w swoim budynku tylko dwa grzejniki, które dostarczają ciepło. Dzięki nim koty nie marzną w zimie. Niestety, ostatni rachunek, jaki przyszedł za energię elektryczną od dostawcy Enea to... aż ponad 8,9 tysięcy złotych.
Nie będziemy owijać w bawełnę. Nie mamy tylu pieniędzy. Chęć pomagania dalej kociakom jest jednak ogromna i będziemy walczyć do końca - zaznaczyli pracownicy przytuliska.
Utworzono już specjalną internetową zbiórkę pieniędzy, która pomoże opłacić kosmiczny rachunek. Wciąż jeszcze trochę brakuje, by uzbierać całą potrzebną sumę. "Jeśli znajdzie się 1786 osób, które mogłyby wpłacić 5zł lub 893 osoby, które wpłaciłyby 10zł - też ruszamy dalej" - wyjaśnili we wpisie na Facebooku pracownicy.
Wiedzieliśmy, że po ogromnych podwyżkach za ogrzewanie, ten rachunek będzie większy, dużo większy, ale kiedy przyszła faktura, rzeczywistość nas powaliła... - napisała fundacja na stronie zbiórki.