Ciało 31-letniej Shanae Edwards znaleziono w sobotę na zboczu góry Mtatsminda niedaleko Tbilisi. Australijka pracująca w Gruzji jako nauczycielka angielskiego poprzedniego dnia wybrała się na samotną wyprawę do parku za miastem. Kiedy nie wróciła na noc do domu, alarm wszczęła jej znajoma.
Jeżeli widzieliście coś dziwnego lub słyszeliście kobietę wołającą o pomoc w parku Mtatsminda w piątek ok. godz. 16:30, proszę o kontakt – napisała Natalia Karikh na Facebooku.
Czytaj także: Gruzja. Sprawcy napadu w Polsce w rękach policji
Rozmawiała z przyjaciółką przed śmiercią. Dramatyczne ostatnie słowa
Okazuje się, że zamordowana Australijka przed śmiercią rozmawiała przez telefon ze swoją przyjaciółką z Kalifornii. Kobieta usłyszała w słuchawce, jak Edwards błaga swojego oprawcę o litość. Potem rozmowa nagle się urwała.
Puść mnie, proszę… W porządku, ale pozwól mi po prostu odejść – miała prosić 31-latka.
W akcję poszukiwawczą zaangażowała się policja oraz kilku wolontariuszy. Po kilku godzinach udało się odnaleźć zwłoki 31-latki. Śledztwo w sprawie morderstwa wszczęło gruzińskie MSW.
Funkcjonariusze zrobią wszystko, aby znaleźć sprawcę tej zbrodni – zapowiedział w rozmowie z lokalnym portalem Agenda.ge minister spraw wewnętrznych Gruzji Wachtang Gomelauri.
Australia nie posiada w Gruzji odrębnej placówki dyplomatycznej. Na miejsce zdarzenia przybył więc pracownik australijskiej ambasady w Turcji.
Rząd Australii składa najgłębsze kondolencje rodzinie zmarłej kobiety. Jej śmierć jest teraz wyjaśniania przez gruzińskie władze w Tbilisi – przekazał.
Tajemniczy mężczyzna w parku. Post wywołał lawinę komentarzy
Post Natalii Karikh o zaginięciu Australijki wywołał poruszenie w mediach społecznościowych. Jedna z komentujących stwierdziła, że widziała wcześniej tajemniczego mężczyznę, śledzącego kobiety zapuszczające się samotnie do parku Mtatsminda. Opisany przez nią incydent miał miejsce dokładnie dzień przed zaginięciem 31-latki z Australii.
Podczas spaceru po parku z moim partnerem, doszliśmy do końca asfaltowej ścieżki. Jakieś 40 metrów dalej zobaczyliśmy ukrywającego się w lesie mężczyznę, który uprawiał seks z jakąś kobietą. Wyglądało to dosyć agresywnie – opisała kobieta.
Niestety komentująca nie potrafiła podać więcej szczegółów. Policja zapewnia, że zbadane zostaną wszystkie poszlaki.
Obejrzyj także: Atak rysia. Panika w cyrku w Gruzji