Broń hipersoniczna miała odmienić oblicze wojny z Ukrainą. Władimir Putin zaangażował sztab naukowców, których zadaniem było opracowanie specjalnego rodzaju pocisków, poruszających się z hipersoniczną prędkością (kilkukrotnie przekraczającą prędkość dźwięku).
Na ten moment plany rosyjskiego dyktatora spełzły na niczym. Rosja nie ma jeszcze pocisków, a już pojawiły się problemy. Według BBC kolejni naukowcy oskarżani są o "zdradę stanu".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tym razem do listy uwięzionych przez Putina profesorów dołączyło przynajmniej dwunastu ludzi nauki. Mają zarzuty stawiane przez FSB. Niezależni dziennikarze twierdzą, że naukowcom zarzuca się "współpracę z obcymi wywiadami".
Putin aresztował naukowców?
Putin nakazał uwięzienie dwunastu twórców technologii hipersonicznej. Według BBC w Rosji aresztowano osoby, które odpowiadały za badanie procesów fizycznych i prędkości przy modelach pocisków. Są podejrzewani o zdradę stanu - przekazał profil Nexta na Twitterze.
Być może sprawa ma związek z wcześniejszymi aresztowaniami. Już w maju trójka naukowców została aresztowana pod zarzutem współpracy z wywiadem chińskim, który chciał pozyskać plany broni.
Niektórzy uważają, że aresztowania mogą mieć związek z opóźniającymi się pracami nad bronią. Władimir Putin jest zniecierpliwiony, że pociski nie są jeszcze w fazie testów. Dodajmy, że między Rosją i USA trwa wyścig, które z mocarstw pierwsze wyprodukuje ultraszybkie pociski. Kreml chce jak najszybciej wykorzystać je w wojnie z Ukrainą.