Władimir Putin chce zapobiec ewentualnym buntom młodzieży i kontrolować ich edukację. Rada Federacji, czyli wyższa izba parlamentu zatwierdziła zmiany prawne, które zmuszą organizatorów zajęć pozaszkolnych do współpracy z rządem - poinformował państwowy serwis informacyjny Tass.
Władimir Putin chce kontroli młodych Rosjan
Młodzież z Rosji w ostatnim czasie coraz częściej sprzeciwia się prezydenturze Putina. Niezadowolenie nasiliło się po zatrzymaniu Aleksieja Nawalnego i zmianach w prawie, które pozwolą Putinowi rządzić aż do 2036 roku.
Czytaj także: Nowe cele Putina? Ujawniono szokujące dane
Nowa ustawa wywołała opór w Dumie Państwowej - partie opozycyjne zagłosowały przeciwko. Pracownicy kultury i edukacji również to potępili i zaczęli zbierać podpisy pod petycją, aby usunąć nowe ustawodawstwo.
Izba Obrachunkowa sprzeciwiła się ustawie, sprzeciwiły się jej trzy grupy referencyjne, a Akademia Nauk zwróciła się do prezydenta, aby nie podpisywał. Liderzy organizacji non-profit widzą próbę ograniczenia swoich możliwości, a muzea i biblioteki również są zaniepokojone - powiedział poseł Oleg Smolin, który przewodniczy komitetowi ds. Edukacji Dumy Państwowej.
Zwolennicy nowej ustawy twierdzą, że należy chronić uczniów przed zagraniczną narracją i przeinaczaniem faktów historycznych. Jak czytamy w uzasadnieniu "brak odpowiednich regulacji prawnych stwarza warunki do niekontrolowanego wykorzystania szerokiego zakresu działań propagandowych przez siły antyrosyjskie w szkołach i wśród uczniów pod pozorem działań edukacyjnych".
Popularność Putina spada wśród młodego pokolenia. Tylko 31 proc. Rosjan w wieku od 18 do 24 lat chce, aby Putin pozostał prezydentem po zakończeniu jego obecnej kadencji. 57 proc. kategorycznie się temu sprzeciwia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.