Trwająca od ponad półtora roku wojna na Ukrainie nie zdradza żadnych symptomów rychłego zakończenia tego konfliktu. Na terenie naszego wschodniego sąsiada wciąż trwają regularne walki, a codziennie na froncie życie tracą setki żołnierzy. Nieoczekiwanie jednak - według doniesień Reutersa - głos w sprawie tego konfliktu zabrał rosyjski dyktator, Władimir Putin.
Agencja donosi o zaskakujących słowach, wypowiadanych przez Putina podczas wirtualnego szczytu grupy G20. Odniósł się on do podnoszonego przez wielu przywódców największych państw świata problemu, związanego z wciąż trwającą agresją Rosji na terytorium Ukrainy.
Czytaj także: Dezercja w armii rosyjskiej. Mocna reakcja Putina
Putin zmęczony wojną? Deklaruje otwartość na rozmowy pokojowe
Według słów przytaczanych przez agencję Reuters, Putin miał przyznać rację, że działania wojskowe zawsze są tragedią. Ponadto stwierdził, że czas pomyśleć, jak ją powstrzymać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jednocześnie rosyjski przywódca zapewnił, że jego kraj nigdy nie odmawiał rozmów pokojowych z Ukrainą. Co więcej, w wypowiedziach korzystał ze słowa "wojna", mimo że w oficjalnej nomenklaturze Kremla mamy do czynienia z "operacją specjalną".
Putin odniósł się także do konfliktu, jaki toczy się na linii Izrael - Hamas. Porównywał on sytuację na ukraińskim froncie do walk w Strefie Gazy, jednocześnie wyrażając zrozumienie, że wojna i śmierć ludzi może wywoływać szok wśród obserwatorów.
W sieci pojawiły się domysły sugerujące, że Putin mógł użyć podstępu, próbując zapewnić swoich partnerów z G20 o gotowości do rozmów pokojowych. Niektórzy obawiają się także, że Putin mógł skorzystać podczas rozmów ze swojego sobowtóra.