Według rzecznika prasowego Putin jest rzekomo otwarty na wszelkie kontakty w celu osiągnięcia celów Federacji Rosyjskiej innymi środkami niż "operacja specjalna" [tak państwo agresor nazywa wojnę z Ukrainą – przyp. red.].
Czytaj także: Straciła na wojnie męża. "Jest mi bardzo miło"
Putin o rozmowach pokojowych
Jednak, jak zapewnia Pieskow, Zachód nadal "nie pozostawia innego wyjścia". Rzecznik powiedział też, że trudno uznać Francję za neutralną w sprawie wojny na Ukrainie i nie może ona też być krajem, która mogłaby być moderatorem w rozmowach pokojowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prezydent Putin był, jest i będzie otwarty na każdy kontakt, aby osiągnąć nasze cele innymi środkami niż specjalna operacja wojskowa. Jeśli jest to możliwe, byłoby lepiej - mówił Pieskow.
"Ukraina stała się narzędziem"
Rzecznik rosyjskiego dyktatora powiedział też, że Ukraina rzekomo stała się narzędziem w ramach "wojny połączonej" Zachodu z Federacją Rosyjską, a "rozwiązywanie konfliktu w takich realiach jest bezsensowne".
Wcześniej Pieskow mówił, że Rosja działa na Ukrainie powoli, ponieważ prowadzi tam "specjalną operację wojskową, a nie wojnę". W duchu rosyjskiej propagandy zapewniał, że Zachód popełnił "wiele błędów" i "oszukał Rosję", co skłoniło ją do rozpoczęcia "operacji" na Ukrainie, a Zachód "stał się uczestnikiem tej operacji".
Wielokrotnie oskarżał też Ukrainę o "ataki terrorystyczne na Putina", przez co, zdaniem Pieskowa, kraj ten "zrównał się z państwowymi sponsorami terroryzmu".
Wiele informacji, które przekazują rosyjskie media i przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.