W czwartek pojawił się w sieci ponad dwugodzinny wywiad, którego przywódca Rosji Władimir Putin udzielił "dziennikarzowi" Tuckerowi Carlsonowi. Amerykański komentator znany jest z prorosyjskich i proputinowskich poglądów. Specjalnie wybrał się do Moskwy, by porozmawiać ze swoim idolem.
Rozmowa została nagrany we wtorek, a rosyjskie media państwowe obszernie relacjonowały wizytę mężczyzny w Moskwie. Dla Rosjan to oznaka sukcesu.
W wywiedzie poruszono bardzo wiele wątków. Mówiono m.in. o wojnie na Ukrainie i prowadzonych negocjacjach, potencjalnej agresji Rosji na Sojusz Północnoatlantycki, a także o historii Europy, którą Władimir Putin na swój sposób zafałszował.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rozmowa z miejsca została wykorzystana przez kremlowską propagandę, która w nocy z czwartku na piątek, zamieściła jej rosyjskojęzyczną wersję na stronach Kremla.
Wywiad z Władimirem Putinem. CNN reaguje
Stacja CNN zwraca uwagę, że w trakcie ponad dwugodzinnej rozmowy Tucker Carlson nie zdawał niewygodnych pytań i powstrzymywał się od punktowania nieprawdziwych, propagandowych wypowiedzi Władimira Putina. Zrobił to oczywiście celowo.
Ci, którzy spodziewali się ostrego pojedynku z pewnością byli bardzo rozczarowani rozwlekłym i chaotycznym wywiadem, w którym sam Tucker Carlson czasami wydawał się wręcz zagubiony - komentuje CNN.
Podkreślono również, że dziennikarz zamiast naciskać na przywódcę Kremla w wielu istotnych kwestiach, takich jak chociażby oskarżenia o rosyjskie zbrodnie wojenne czy uwięzienie przywódcy opozycji Aleksieja Nawalnego, Carlson "dał autokracie wolną drogę do manipulowania społeczeństwem i przedstawiania swojej wersji historii".
Wyrwało się Władimirowi Putinowi w trakcie wywiadu
W sobotę za pośrednictwem mediów społecznościowych Biełsat zwrócił uwagę na zachowanie prezydenta Rosji w trakcie jednej z wypowiedzi. To zaskoczenie.
Wyrwało się? A może akurat ten Putin ma taki sposób mówienia i reagowania na pytania? - napisano w serwisie X (dawniej Twitter).
A co powiedział przywódca Kremla? - Pan znów się zgodzi. Jakaś bzdura, k**wa. Z kim mamy tam [na Zachodzie] rozmawiać? Nie rozumiem. Jesteśmy gotowi do rozmów, ale z kim? - mówił Władimir Putin. Wyraźnie poirytowany, zniecierpliwiony i faktycznie bezradny wobec ostracyzmu, który spotyka go po agresji na Ukrainę.
Czytaj również: Dwa lata spędził w rosyjskiej niewoli. To zdjęcie mówi wszystko
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.