Ukraińska operacja w regionach przygranicznych z Rosją trwa od kilku dni. Choć władze i służby rosyjskie przekonują, że "sytuacja jest pod kontrolą", a kilka razy zdążyły nawet ogłosić, że Ukraińcy się wycofali, to siły wierne Kijowowi ciągle informują o kolejnych działaniach.
Jak podał Biełsat, w poniedziałek po południu "pełniący obowiązki gubernator obwodu kurskiego Aleksiej Smirnow przekazał podczas narady z Putinem, że 28 miejscowości w obwodzie znalazło się pod kontrolą ukraińską".
Czytaj także: Co dzieje się z Putinem? Nagłe zniknięcie dyktatora
Kilka dni temu informowano, że w odpowiedzi na ofensywę Ukraińców w rejonach przygranicznych Rosji Moskwa rozmieściła siły z bliżej nieokreślonych rezerw operacyjnych. Wysłano jednostki z poborowymi i siły specjalne, w tym czeczeński oddział Achmat, byłych najemników z grupy Wagnera z regionu oraz 1. Korpus Armii Donieckiej Republiki Ludowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Putin zdał sobie jednak sprawę, że sytuacja jest poważna i zamierza mocniej zareagować. Mianował Aleksieja Dyumina dowódcą północnego kierunku "specjalnej operacji wojskowej", który ma zaprowadzić porządek w rejonie Kurska.
Dlaczego Putin mianował go na operację kurską? Jak podkreśla Anton Heraszczenko, wszystko dlatego, że Putin nie ufa żadnemu ze swoich generałów.
Nominacja Dyumina wskazuje na poważne problemy w rosyjskiej armii. I to jest zrozumiałe - system jest tak skonstruowany, że na szczyty dostają się tylko złodzieje, skorumpowani urzędnicy i pochlebcy - podkreśla ukraiński polityk.
Putin zbudował system rządzenia tak, aby po szczeblach kariery wspinali się ludzie, którzy są podatni na kontrolę, mało aktywni i niegroźni dla niego.
Czytaj także: Putin ułaskawił zabójcę Niemcowa. Teraz trafi na front
Dyumin zaimponował Putiowi w 2012 roku, gdy pracował jako ochroniarz. Gdy Putin spał, do szklanych drzwi domu podszedł duży niedźwiedź. Dyumin zaczął strzelać do jego nóg i w efekcie czego zabił zwierzę. Putin dowiedział się o tym rano i był bardzo zadowolony.
Ewakuacja obwodu kurskiego
W związku z ukraińską operacją władze w Rosji rozpoczęły ewakuacje kilku przygranicznych rejonów. W sumie przesiedlono 76 tys. osób. Gubernator Aleksiej Smirnow przekazał także, iż przyspieszono ewakuację osób z rejonu biełowskiego, gdzie według doniesień, Ukraińcy prowadzą atak.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.