Niedziela, 9 lipca, jest 501 dniem rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Od 24 lutego ubiegłego roku armia Rosji niszczy szkoły, szpitale, bloki, domy, obiekty infrastruktury kulturalnej na terytorium naszych wschodnich sąsiadów.
Marionetki Putina, jak i sam przywódca Kremla ma na rękach krew niewinnych dzieci, kobiet i mężczyzn. Niejednokrotnie słyszeliśmy o torturach, gwałtach, za które odpowiadają.
24 czerwca br. Jewgienija Prigożyna i jego Grupy Wagnera stanęła przeciwko Władimirowi Putinowi. Jednak ich bunt nie trwał zbyt długo. W poniedziałek, 26 czerwca, prezydent Rosji wygłosił oświadczenie, w którym odgrażał się autorom puczu i dziękował wagnerowcom za to, że w porę się opamiętali. Grupa Wagnera obecnie przebywa na terytorium Białorusi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trzy etapy reakcji na bunt Jewgienija Prigożyna
Podkreślmy, że brytyjskie ministerstwo obrony w codziennej aktualizacji wywiadowczej poinformowano, że reakcja na bunt, do którego doszło 24 czerwca, miała trzy etapy.
Pierwszym było zaskoczenie, o czym świadczy fakt, że rosyjska telewizja utrzymała swój zwykły harmonogram. Gdy bunt się zakończył, rosyjskie media państwowe starały się "sprostować" twierdzenia, że siły bezpieczeństwa wykazały się bierną postawą.
Promowano również przekaz, że Władimir Putin zatriumfował, ponieważ udaremnił powstanie i uniknął rozlewu krwi. Środki masowego przekazu starały się w ten sposób zjednoczyć kraj wokół przywódcy.
Prawie tydzień później zaczęto umniejszać znaczenie Prigożyna i buntu, jednocześnie szargając wizerunek szefa wagnerowców. Kanały Grupy Wagnera na komunikatorze Telegram w dużej mierze zamilkły, prawie na pewno z powodu interwencji państwa. Dla kontrastu, Putin podjął znaczącą aktywność publiczną, co prawie na pewno ma na celu zademonstrowanie jego siły - zauważył brytyjski resort.
Anton Heraszczenko: Putin skarży się, że w tym roku był okłamywany mniej więcej raz w miesiącu
W niedziele (9 lipca) Anton Heraszczenko, doradca ukraińskiego ministerstwa spraw wewnętrznych, w mediach społecznościowych udostępnił wideo, na którym zestawiono ze sobą liczne wypowiedzi przywódcy Kremla, które publikowane były w mediach w Rosji.
Według rosyjskich mediów Władimir Putin skarży się, że w tym roku był okłamywany mniej więcej raz w miesiącu - napisał Anton Heraszczenko na Twitterze.
"Zostaliśmy oszukani, ale to bardzo oszukani", "Byliśmy prowadzeni za nos. Byliśmy tresowani", "Niestety po raz kolejny zostaliśmy oszukani", "Cynicznie nas oszukali", "Byliśmy prowadzeni za nos, okłamywali nas. To nie jest pierwszy raz. To wszystko robione było zgodnie z planem" - słyszymy na zamieszczonym nagraniu.
Czytaj również: ''Znikający generałowie'' w Rosji. Co się dzieje z Surowikinem?
Źródło: Twitter, PAP
