O sprawie pisze The Washington Post. Dziennikarze amerykańskiego dziennika przeprowadzili wywiad z ministrem obrony Wielkiej Brytanii. W trakcie rozmowy Ben Wallace stwierdził, że Ukraina może do końca 2023 roku odzyskać stracony wcześniej Krym.
Skąd takie wnioski? Według polityka Rosja nie będzie miała wystarczających sił, aby utrzymać Półwysep Krymski. Kreml nie dysponuje odpowiednią liczbą prawidłowo wyszkolonych żołnierzy, ale też odpowiednim sprzętem. W przeciwieństwie do coraz mocniej dozbrajanej Ukrainy.
Widzimy już, że rosyjskie siły nie są niepokonane. Jeżeli uderzysz je we właściwym miejscu, to szybko i ostatecznie upadną - stwierdził Ben Wallace.
Wallace uważa, że Putin wysyła dziesiątki tysięcy osób na pewną śmierć. Żołnierze nie dysponują bowiem zaawansowanymi czołgami czy nowoczesnymi systemami zbrojenia.
Mimo wszystko Władimir Putin ma nadal wierzyć w sukces działań wojennych. Dyktator może uważać, że do zwycięstwa doprowadzi go... jeszcze większa liczba osób na froncie. Ben Wallace twierdzi, że takie myślenie Putina może być spowodowane kilkoma czynnikami.
Putin nie jest informowany o sytuacji na froncie, albo nie zdaje sobie sprawy z problemów swojego wojska. To ostatecznie doprowadzi do jego upadku - wskazał szef brytyjskiego MON.
Czy Ukraina wejdzie do NATO? Minister obrony Wielkiej Brytanii bez wątpliwości
W rozmowie z The Washington Post brytyjski polityk poruszył też sprawę wejścia Ukrainy do NATO. Przypomnijmy, że Wołodymir Zełeński już kilka miesięcy temu wspominał, że chciałby wprowadzić naszych wschodnich sąsiadów w szeregi Paktu Północnoatlantyckiego.
Czy jest to w ogóle możliwe? Ben Wallace nie chce składać obietnic bez pokrycia.
Na pewno nie wydarzy się to w najbliższym czasie. Musimy być realistami. Nie ma szans np. na wprowadzenie Ukrainy w czasie szczytu przywódców NATO w Wilnie - stwierdził wprost polityk.
Jednocześnie Wallace uważa, że kraje mogą zawierać wewnętrzne porozumienia z Ukrainą o wzajemnej obronie i pomocy. Dzięki temu zapewnią odpowiednią ilość sprzętu, niezbędnego do obrony Kijowa i innych miast ukraińskich.
Na koniec brytyjski minister dodał, że ani NATO, ani Unia Europejska nie mogą popełniać żadnych błędów w kwestii relacji z Ukrainą oraz podejścia do wojny.