W miniony poniedziałek 5 grudnia prezydent Władimir Putin podpisał ustawę o budżecie federalnym Rosji na 2023 rok. Kwota aż 9 bln rubli, czyli około 143 mld dolarów, ma pokryć wydatki związane z armią i służbami. To ponad 30 proc. całego rosyjskiego budżetu na przyszły rok. Brytyjczycy zauważyli, że planowany wzrost tego typu wydatków względem minionych lat jest w Rosji bardzo wyraźny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...
Przeczytaj również: Były minister obrony Wielkiej Brytanii: "Wszyscy mamy dług wobec Polski"
Zatwierdzony przez Putina budżet jest prawdopodobnie zbyt optymistyczny w przewidywaniach dochodów i wydatków w 2023 roku. Dlatego można przypuszczać, że konieczność pokrycia kosztów prowadzenia wojny będzie wywierać presję na inne pozycje rosyjskiego budżetu – czytamy w podsumowaniu opublikowanym przez brytyjski wywiad.
Przeczytaj również: Ukraińskie władze podają termin. To wtedy ma skończyć się wojna
Co więcej, jak podkreśla agencja Ukrinform, z analizy przeprowadzonej przez Ministerstwo Obrony Wielkiej Brytanii wynika, iż od rozpoczęcia inwazji Rosji na Ukrainę to Iran stał się jednym z głównych sojuszników Kremla w zakresie zaopatrzenia wojska. Dodano również, że w najbliższych miesiącach wsparcie z Teheranu dla armii Władimira Putina może jeszcze wzrosnąć.
Przeczytaj również: Najpierw Putin, potem Zełenski. Prezydent Turcji w akcji
Wojna w Ukrainie została rozpętana przez niczym niesprowokowaną armię rosyjską 24 lutego 2022 roku. Od niemal dziesięciu miesięcy trwają zacięte walki w wielu regionach na terytorium przynależnym Ukrainie. Obrońcy niepodległości długo starali się powstrzymać zapędy najeźdźców. W dogodnym momencie zaczęli natomiast kontrofensywę, która częściowo przyniosła oczekiwane efekty. Obecnie nic nie wskazuje na szybkie zakończenie konfliktu za naszą wschodnią granicą. Żołnierze Władimira Putina wciąż okupują niektóre miasta oraz cały Półwysep Krymski.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.