Władimir Putin często nagrywa orędzia z różnych okazji, które prawie zawsze mają ukryty kontekst. Dlatego składając życzenia kobietom z okazji ich dnia, postanowił odnieść się do trwającej w Ukrainie wojny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Putin złożył życzenia
Rosyjski przywódca podziękował kobietom za wsparcie rosyjskich żołnierzy na linii walk, w tym przede wszystkim bliskich, których wysłano na wojnę. Putin nie powiedział tego wprost, ale jego wypowiedź dotyczyła również zmobilizowanych żołnierzy.
Wrażliwość kobiecego serca zawsze przeradza się w potężną siłę, która wskazuje najbardziej właściwy, sprawiedliwy i konieczny sposób postępowania. To właśnie dzieje się teraz. [...] Piszecie listy, zbieracie paczki ze wszystkim, czego potrzebujecie, tkacie siatki kamuflażowe, jeździcie jako wolontariusze do szpitali, by opiekować się wszystkimi jak własnym synem - powiedział.
Putin o "szacunku do macierzyństwa"
Dyktator złożył też życzenia żołnierkom, "które wybrały dla siebie najwyższą misję – obronę ojczyzny". Doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Anton Heraszczenko zwrócił uwagę, że Putin cynicznie mówił o "wzniosłym, pełnym szacunku do macierzyństwa" w Rosji. - Prawdopodobnie dlatego wysyła ich synów i mężów na śmierć - skomentował.
Rok temu wypowiedź Putina z okazji Dnia Kobiet miała zupełnie inny wydźwięk. Rosyjski przywódca zapewniał, że w tzw. "specjalnej operacji wojskowej" biorą udział jedynie "specjalnie wyszkoleni żołnierze" i nie ma mowy o mobilizacji czy udziału w wojnie żołnierzy poborowych.
Pragnę podkreślić, że żołnierze odbywający służbę wojskową nie uczestniczą i nie będą brać udziału w działaniach wojennych. Nie będzie dodatkowego powołania rezerwistów z rezerwy. Przydzielone zadania rozwiązują wyłącznie zawodowi wojskowi. Jestem przekonany, że niezawodnie zapewnią one narodowi Rosji bezpieczeństwo i pokój - mówił.
Później jednak wielokrotnie pojawiały się doniesienia o tym, że w wojnie masowo ginęli również poborowi, a 21 września Władimir Putin ogłosił na terenie całego kraju "częściową" mobilizację. Rosjan zaczęto wysyłać na linię walk bez żadnego przygotowania.