Oszuści czyhają na każdym kroku. Na szczęście dzięki mediom społecznościowym można ostrzec innych przed zastawionymi pułapkami. Właśnie w ten sposób postąpiła jedna z użytkowniczek Twittera, która otrzymała sfałszowany list od dostawcy energii.
Czytaj także: Pawłowicz zaskoczyła internautów. To robiła wieczorem
Internautka zapewne nie spodziewała się, że jej wpis dotrze do tak dużej liczby osób. Wszystko za sprawą Krystyny Pawłowicz, która od dawna jest bardzo aktywna na Twitterze. Była posłanka widząc post dotyczący oszustwa postanowiła udostępnić go, aby ostrzec innych. Zaznaczyła, że szczególnie powinny uważać osoby starsze, które łatwiej oszukać.
Treść listu, który otrzymała internautka może budzić zaufanie. Oszuści zamieścili na nim logo PGE i poinformowali adresatkę o zaległości w uregulowaniu opłaty dystrybucyjnej za 2019 rok. Autor dokumentu, aby wzbudzić strach w odbiorcy, wydrukował na nim również dane Krajowego Rejestru Długów.
Internauci licznie odpowiedzieli na wpis udostępniony przez Pawłowicz. Była posłanka zwróciła jeszcze uwagę, że należy uważać na tego typu dokumenty niezależnie od daty, która się na nim znajduje. Komentujący polecili, aby autorka zdjęcia udała się ze sfałszowanym wezwaniem do zapłaty na policję.
Trzeba uważać, niezależnie od daty - skomentowała Krystyna Pawłowicz.
A czy ktoś to zaniósł na policję? Na dokumencie podany jest numer rachunki i tylko policja może sprawdzić do kogo ten numer należy - zaproponowała jedna z internautek.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.