W mediach publicznych trwa proces szeroko zakrojonych zmian. Nowy rząd postanowił wymienić zarządy TVP, Polskiego Radia czy Polskiej Agencji Prasowej, co przekłada się na zmiany w ofercie programowej czy też składach dziennikarskich. Do tego tematu odniosły się także media zarządzane przez o. Tadeusza Rydzyka - Radio Maryja i Telewizja Trwam.
Czytaj także: Rydzyk zaprasza na warsztaty. Ile trzeba zapłacić?
W informacyjnym programie telewizyjnym "Informacje Dnia" w TV Trwam pojawił się kilkuminutowy felieton. To komentarz do ostatnich zmian, ale jednocześnie apel do widzów i słuchaczy o mobilizację i wsparcie "na każdej możliwej płaszczyźnie.
W materiale przypomniano historię ostatnich lat, jeśli chodzi o starania TV Trwam o obecność na cyfrowym multipleksie. Dziennikarze twierdzą, że politycy związani z - nazywaną tak przez opozycję - "koalicją 13 grudnia" mieli podejmować próby blokowania Radiu Maryja i Telewizji Trwam dostępu do szerokiego grona słuchaczy i telewidzów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nadawcy, Fundacji Lux Veritatis, zarzucano małą wiarygodność finansową. Mimo, że lewicowo-liberalne media na każdym kroku mówiąc o Radiu Maryja i TV Trwam używają słowa "imperium", gdy nadarzyła się okazja do zablokowania szerokiego dostępu telewizji do odbiorców, wybrano właśnie pretekst finansowy. Chodziło o to, by do multipleksu miała dostęp tylko określona grupa mediów - słyszymy.
Redaktorzy przypominają, że walka o obecność stacji na multipleksie rozpoczęła się od oddolnych inicjatyw widzów. Przyczyniło się do tego ponad 180 marszów w obronie Telewizji Trwam, a także ponad 2,5 mln zebranych podpisów. To miało pomóc w uzyskaniu miejsca na platformie.
Atak na TV Trwam? Dziennikarz przestrzegają
Dziennikarze przestrzegają jednak przed możliwymi, ponownymi atakami wymierzonymi w obie stacje. Powołują się oni na nieoficjalne doniesienia sugerujące, że nowy rząd ma atakować fundację Lux Veritatis.
Różnego rodzaju pomruki dochodzące ze strony rządowej wskazują na to, że możemy spodziewać się powrotu do przeszłości, czyli wszelkich najgorszych działań, jakie były podejmowane wówczas wobec Telewizji Trwam - twierdzi przewodniczący gdańskiej "Solidarności", Krzysztof Dośla.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.