Urząd Miasta zorganizował plebiscyt, który wygrało Radio Maryja. W plebiscycie starano się wskazać co, według mieszkańców, jest "wydarzeniem stulecia" w Toruniu. Mieszkańcy uznali, że to właśnie powstanie radia, które po dziś dzień jest dumą Tadeusza Rydzyka.
Jak podaje Super Express, po plebiscycie powinna mieć miejsce uroczysta gala wręczenia nagród. Taka jednak się nie odbyła. Choć wprawdzie o. Rydzyk otrzymał nagrodę, to jednak odbyło się to po cichu. Niewiele osób się o tym dowiedziało.
Sam w sobie plebiscyt także nie może być uznany za sukces radnych, bo wzięło w nim udział zaledwie nieco ponad 0,5 tys. osób. Konkurs nie cieszył się zbyt dużym zainteresowaniem.
Liczyliśmy na większe zainteresowanie, na poziomie dotychczas organizowanych tego typu konkursów. Niestety pomimo podjętych podobnych inicjatyw głosów oddano dużo mniej. Organizatorzy przyczyny doszukują się w obecnie trudnej sytuacji epidemicznej. Niemniej jednak oddano 554 ważne głosy, które należy uszanować - rzecznik prasowy Anna Kulbicka-Tondel (Super Express).
Nagroda - pamiątkowa tablica - trafiła więc do redemptorysty, ale o wszystkim, twierdzi Super Express, opinia publiczna dowiedziała się z "Naszego Dziennika", a nie od radnych czy od prezydenta, a więc z oficjalnych źródeł. Czy plebiscyt poszedł nie po myśli samorządowców? Tego nie wiadomo. Super Express sugeruje, że to mogło być powodem braku organizacji hucznej imprezy z laureatami, jednak inni twierdzą, że powodem jest po prostu wciąż trwająca pandemia koronawirusa.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.