Jednocześnie udało się wykluczyć, że chmura była skutkiem awarii reaktora nuklearnego Francuski państwowy instytut bezpieczeństwa radiologicznego wskazuje, że najprawdopodobniej radioaktywny pył pochodził z zakłada przerobu paliwa jądrowego lub placówki medycyny nuklearnej - podaje "The Guardian".
Rosyjskie władze oświadczyły, że nic im nie wiadomo o wypadku w tego typu placówkach na ich terytorium – powiedział dyrektor IRSN Jean-Marc Peres.
Obłok nie spowodował zagrożenia dla zdrowia lub życia. Mógł objąć swoim zasięgiem cały Stary Kontynent. Francuscy naukowcy dodają, że stężenie skażenia pierwiastkiem ruten-106 było na tyle niskie, że nie wpłynie także na lokalne środowisko naturalne.
Do atmosfery wydostała się duża ilość rutenu-106.IRNS twierdzi, że było to od stu do 300 terabekereli. Instytut w oświadczeniu dodał, że gdyby we Francji wydarzył się wypadek na podobną skalę, niezbędne byłoby ewakuowanie bądź ukrycie ludzi w promieniu kilku kilometrów od miejsca emisji.
Do czego wykorzystuje się ruten-106? To izotop promieniotwórczy, wykorzystywany jest m.in. w leczeniu nowotworów, często podczas zabiegu brachyterapii oka. Zabieg polega na tym, że źródło zawierające ten izotop zostaje umieszczone w pobliżu guza nowotworu (na przykład na oku pacjenta w postaci specjalnej płytki-aplikatora) i uszkadza komórki rakowe.
Poziom radioaktywnego promieniowania był na tyle wysoki, że nasze systemy bezpieczeństwa podniosły alarm, ale nie jest to stężenie, które może komukolwiek zagrażać - informował we wrześniu Federalny Urząd Ochrony Przed Promieniowaniem (BfS).
To nie pierwszy taki alarm dotyczący promieniowania w tym roku. Również w styczniu odnotowano wzrost, zauważalny również w Polsce, ale także o sile, która nie zagraża zdrowiu. Poziomy te, po krótkim czasie wróciły do normy - przypomina "Express".
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.