Informacje pozyskane przez wywiad mogą odwracać nawet losy wojen. Może takiego kalibru wiedzy nie przekazywała ukraińska radna razem ze swoimi dziećmi.
Jednak jej decyzja o przekazywaniu Rosjanom miejsc stacjonowania jednostek ukraińskiej armii jest zdradą. Te informacje mogły kosztować życie dziesiątek obrońców Ukrainy.
SBU zatrzymała deputowaną jednej z lokalnych rad obwodu chmielnickiego, a także jej dzieci. Wszyscy są podejrzewani o współpracę z rosyjskimi służbami - czytamy w poście agencji BIełsat na platformie X.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ukraińska radna i jej dzieci szpiegowali dla Rosji
Starsza kobieta wraz ze swoimi dziećmi została aresztowana na gorącym uczynku. Ukraińskie służby ujawniły jakie informacje mieli przekazywać wrogowi.
Według SBU kobieta oraz jej 42-letni syn i 37-letnia córka na zlecenie FSB próbowali znaleźć miejsca stacjonowania oraz trasy ruchu mobilnych przeciwlotniczych grup ogniowych broniących regionu. Także rodzina szukała miejsc największej koncentracji żołnierzy ZSU, sprzętu i magazynów z amunicją - czytamy w poście Biełsatu na platformie X.
Zobacz również: Zmiany w 800 plus dla Ukraińców. Będą weryfikacje
SBU ujawniła też, w jaki sposób działała ukraińska rodzina szpiegująca dla Rosjan. Okazało się, że jeździli samochodem, stwarzając pozory wyjazdu na wycieczkę.
W celu uzyskania informacji wywiadowczych sprawcy udając rodzinną wycieczkę objeżdżali własnym samochodem terytorium obwodu. W tym czasie robili zdjęcia obiektów i stawiali pinezki na Google maps. Rodzina została zatrzymana w trakcie szpiegowania - podaje agencja Biełsat na platformie X.
Teraz kobieta oraz dwójka jej dorosłych dzieci za zdradę ojczyzny, może resztę życia spędzić w wiezieniu. Wszystkim grozi bowiem dożywocie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.