Rosjanie zaczęli bombardowanie miasta niedługo po jego odzyskaniu przez ISIS. Atakami lotniczymi zmusili dżihadystów do ucieczki ze strategicznych pozycji. W akcji zginęło ok. 400 bojowników ISIS. Niewielkie oddziały nadal pozostały na skraju Palmiry, ale rosyjskie władze twierdzą, że nie są one żadnym zagrożeniem - informuje itv.com.
Dżihadyści krótko mogli cieszyć się z sukcesu. Do miasta, które znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO, weszli po 9-miesięcznej przerwie. Wcześniej zniszczyli sporą część tamtejszych bezcennych zabytków.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.