Do tragicznego zdarzenia doszło 12 maja 2020 roku w Legnicy. Agnieszka O. została postrzelona w głowę przez Radosława Rz., swojego było partnera. Jak ustalili śledczy, na długie tygodnie przed śmiercią kobieta była dręczona i nękana, ponieważ zerwała z oskarżonym. Nie potrafiła znieść jego chorobliwej zazdrości.
"Zrobię coś takiego, że wszyscy o mnie usłyszą"
Oskarżony nie przyjmował tego do wiadomości. Wielokrotnie dzwonił do niej, próbując przekonać do ponownych spotkań i powrotu do bycia parą – mówi rzeczniczka legnickiej prokuratury Lidia Tkaczyszyn.
Niedługo później Radosław Rz. zaczął grozić ukochanej śmiercią. Przed popełnieniem zbrodni zaczął mówić wszystkim, że wkrótce "zrobi coś takiego, że wszyscy o nim usłyszą". Zamówił przez internet replikę broni i ćwiczył w domu jak z niego strzelać.
W dniu postrzału Radosław skontaktował się z Agnieszką. Ta nie chciała z nim rozmawiać, ale oskarżony nie chciał jej zostawić. Wszedł za kobietą na klatkę, a później wyciągnął pistolet i nacisnął spust.
Radosław Rz. sam zadzwonił na policję i powiedział, że zastrzelił swoją dziewczynę. Podczas śledztwa nie przyznawał się do winy i twierdził, że broń wystrzeliła przez przypadek.
Za samo zabójstwo Radosławowi Rz. grozi kara dożywocia. Sąd będzie także rozpatrywał oskarżenia w sprawie wcześniejszych gróźb i znęcania się fizycznego oraz psychicznego.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.