Do Jacindy Ardern i rządu Nowej Zelandii spływają pochwały z całego świata. Wszystko za skuteczną walkę z koronawirusem. Zagraniczne media określały kraj mianem pierwszego, który poradził sobie z epidemią.
Ostatni nowy przypadek zakażenia koronawirusem odnotowano tam 1 maja. Rząd Nowej Zelandii zdecydował się zamknąć granice już 19 marca. Dwa dni później wprowadzono lockdown. Kraj poradził sobie również z diagnostyką i wywiadem epidemiologicznym.
Nowa Zelandia nie odnotowała nowych przypadków koronawirusa od 100 dni
W kraju nie stwierdzono zakażenia od 100 dni. Profesor Michael Baker, epidemiolog z Uniwersytetu w Otago, w rozmowie z "The Sydney Morning Herald" powiedział, co jego zdaniem przyczyniło się do powstrzymania epidemii. Brak nowych przypadków zakażeń koronawirusem można zawdzięczać, jak stwierdził, "nauce oraz dobremu przywódcy":
Jeśli spojrzysz na kraje z całego świata, które radziły sobie dobrze, zauważysz właśnie taką kombinację - podsumował.
W 5-milionowym kraju odnotowano tylko 1569 przypadków zakażenia. Zmarły 22 osoby. Te liczby są znacznie niższe niż w innych krajach.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.