Rakieta Alpha wystartowała w czwartek z bazy sił kosmicznych Vandenberg w Kalifornii. Podczas swojego pierwszego startu miała wejść w orbitę, ale zamiast tego doszło do katastrofalnej awarii.
Eksplozja rakiety nad Kalifornią
Ok. 2,5 minuty po starcie rakieta eksplodowała. Moment wybuchu został uchwycony na nagraniach. Widać na nich ogromną kulę ognia na niebie nad Pacyfikiem.
Alpha doświadczyła anomalii podczas pierwszego etapu wznoszenia, która doprowadziła do utraty maszyny. Gdy zbierzemy więcej informacji, zostaną podane dodatkowe szczegóły - przekazała firma Firefly.
Kierownictwo firmy podkreślało przed startem, że lot miał być przede wszystkim testem. Podkreślało, że "celem jest zebranie jak największej liczby danych i wysłannie Alphy tak daleko, jak to możliwe".
Naszym naprawdę wielkim celem jest wyniesienie Alfy w kosmos. Jeśli uda nam się dostać na orbitę, jeszcze lepiej – powiedziała Lauren Lyons, dyrektor operacyjna Firefly.
Zobacz także: Saturn inny niż sądzono. Zaskakujące odkrycie w kosmosie