Jak podaje ABC News, powołując się na komunikaty wojskowe izraelskich wojsk, jednostki ostrzelały 10 miejsc należących do władców Hamasu w strefie Gazy. Wojsko izraelskie w ten sposób odpowiedziało na wtorkowy ostrzał rakietowy.
Palestyna nie chce uznać porozumienia ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi i Bahrajnem. Zdaniem władców Hamasu to "zdrajcy". To dlatego Hamas zaatakował we wtorek południową część Izraela.
Ostrzał rakietowy w Izraelu - wojska Netanjahu odpowiedziały
Islamscy bojownicy Hamasu odpowiedzialni są za wtorkowy zamach. W przeszłości niejednokrotnie na ostrzały rakietowe wojska izraelskie odpowiadały w ten sam sposób - atakując bazy wojskowe lub inne cele znajdujące się na terytoriach opanowanych przez przywódców Hamasu w strefie Gazy.
Przeczytaj także: Wstrząsające, co zrobili żołnierze. Nagranie obiegło świat
Izraelskie wojska, oprócz ataku na wojskowy ośrodek szkoleniowy, fabrykę broni i ładunków wybuchowych, zaatakowały także bojówki Hamasu. Oficjalnie nie potwierdzono jeszcze żadnych zgnonów - ani w wyniku ostrzału rakietowego, ani w wyniku odpowiedzi na ostrzał wojsk izraelskich.