Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
aktualizacja 

Taka będzie zemsta Rosji. Rogozin mówi, co stanie się w lutym 2023

Były szef Roskosmosu, który został ranny w Doniecku, powiedział o przygotowaniu tzw. operacji "Odwet". Zapewnia, że dzięki "bojowym pojazdom kosmicznym" dowie się, skąd dokładnie został zaatakowany przez siły ukraińskie.

Taka będzie zemsta Rosji. Rogozin mówi, co stanie się w lutym 2023
były Szef Roskosmosu Dmitrij Rogozin (Getty Images, Mikhail Svetlov)

Rogozin w rozmowie z propagandowymi mediami powiedział, że jego "pojazdy kosmiczne" ustaliły miejsce, z którego wystrzelono ukraińskie pociski. Poszkodowany zażądał dokładnej mapy i zdjęcia satelitarnego, które pomoże przygotować "operację Odwet".

Wydaje mi się, że dokładnie zidentyfikowaliśmy broń, z której padł strzał. W dalszym ciągu monitorujemy załogę bojową, która do nas strzelała. Jako człowiek, jako oficer, po prostu muszę wdrożyć operację Odwet - powiedział.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Traktory wróciły na front. Famerzy pomogli w wyciągnięciu MAZ-537

Rogozin grozi odwetem

W tymże wywiadzie zapowiedział, że w lutym wyśle na wojnę trzy roboty bojowe Marker. Zapewnia, że sprzęt ma własnego podwieszanego drona i dobre uzbrojenie, ma też rzekomo możliwość poruszania się po terenie.

22 grudnia ukraińskie i rosyjskie media podały, że były szef Roskosmosu i współpracownik Putina Dmitrij Rogozin został ranny w wyniku ostrzału hotelu w Doniecku. Według mediów miał tam obchodzić swoje urodziny. On sam z kolei przekazał na Telegramie, że było to "spotkanie robocze w wąskim gronie".

Został ranny w Doniecku

Później rosyjskie media podały, że Rogozin otrzymał ranę odłamkową w tkanki miękkie głowy, ranę penetrującą w pośladki i lewe udo. Sam Rogozin powiedział o "metalowym fragmencie o wymiarach 3×4 mm powyżej prawej łopatki".

W poniedziałek odbyła się operacja polityka. W swoim telegramie Rogozin nazwał rzekomy ostrzał restauracji w Doniecku "atakiem terrorystycznym" i stwierdził, że "nie tylko jego bojownicy i towarzysze broni" zostali tam ranni, ale także personel hotelu. Rogozin powiedział też, że "od dawna uważa się za obywatela Doniecka" i rzekomo "brał udział w walkach o wyzwolenie Donbasu".

Rogozin wysłał wówczas list do ambasady Francji w Rosji, w którym napisał, że to rzekomo francuski pocisk zabił jego przyjaciół. - Giną z broni dostarczonej Ukrainie przez wasz kraj - grzmi Rogozin. Stwierdził też, że "setki ludzi" zostało zabitych w Donbasie przez "francuską broń i francuskich najemników", ale zapomniał wspomnieć, ile osób zginęło w wyniku zajęcia terytoriów przez rosyjskie wojsko.

Autor: BA
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Wybrane dla Ciebie
Trzaskowski: Na spotkania w prekampanii jeżdżę prywatnym samochodem, urlopu nie planuję
PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Wiadomo już gdzie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Wywieźli ponad 600 opon. Smutny widok. "Las to nie wulkanizacja"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Sukces astronomów. Uchwycili umierającą gwiazdę spoza Drogi Mlecznej
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić