Tragiczny wypadek miał miejsce w godzinach wieczornych w piątek 25 grudnia w Ostrołęce w woj. mazowieckim. Przemysław K. i jego brat przechodzili przez przejście dla pieszych w centrum miasta, gdy 20-latek został potrącony przez szare audi. Uderzenie było na tyle silne, że ofiara poniosła śmierć na miejscu.
Przeczytaj także: Ostrołęka. Makabryczna śmierć znanego rapera. Sprawca uciekł
Bipolar nie żyje. 20-letni raper został potrącony przez Arkadiusza K.
Sprawca wypadku zbiegł z miejsca zdarzenia, a auto porzucił w lesie znajdującym się na terenie gminy Lelis. Dzień po tragedii pojazd odnaleźli funkcjonariusze policji. Jak potwierdziła prok. Elżbieta Edyta Łukasiewicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce, Przemysław K. został potrącony przez Arkadiusza K.
Arkadiusz K. został zatrzymany, gdy ukrywał się przed policją w jednym z niezamieszkałych jeszcze domów. 44-latek usłyszał już zarzuty nieumyślnego spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz ucieczki z miejsca zdarzenia. K. przyznał się do zarzucanych mu czynów. Grozi mu kara nawet 12 lat pozbawienia wolności.
Arkadiusz K. usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania wypadku, którego skutkiem była śmierć młodego mężczyzny, a także ucieczki z miejsca zdarzenia. Przyznał się do winy – potwierdza prok. Elżbieta Edyta Łukasiewicz w rozmowie z "Faktem".
Przeczytaj także: Pieszy szedł środkiem jezdni. Koszmar na drodze
Wobec K. nie został zastosowany środek zapobiegawczy w postaci aresztu. 44-latek uiścił kaucję w wysokości 20 tysięcy złotych i obecnie przebywa na wolności. Ma jednak zakaz opuszczania kraju oraz otrzymał dozór policyjny.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.