pogoda
Warszawa
20°
Mateusz Domański
Mateusz Domański | 

"Ratował życie do samego końca". Poruszające słowa po śmierci strażaka

1

Przedstawiciele OSP Swarzędz (woj. wielkopolskie) nadal rozpaczają po śmierci kolegi z jednostki - 43-letniego Łukasza Brodowiaka. W trudnych chwilach próbują wspierać jego rodzinę. Właśnie dlatego założono internetową zbiórkę.

"Ratował życie do samego końca". Poruszające słowa po śmierci strażaka
Łukasz Brodowiak zmarł na skutek wypadku drogowego (Facebook, OSP Brodowo, OSP Swarzędz)

5 września 2024 roku doszło do tragicznego wypadku w miejscowości Brodowo. Na DK 11 zderzyły się trzy samochody. Dostawczy samochód uderzył w ciężarówkę i jadący z naprzeciwka inny samochód dostawczy. W tym wypadku ranne zostały cztery osoby. Wszystkie przetransportowano do szpitala.

Jednym z poszkodowanych był Łukasz Brodowiak. Po wypadku znajdował się w stanie krytycznym. 11 września podano, że strażak zmarł. O jego odejściu informowano m.in. na Facebooku.

Z wielkim żalem informujemy, że dzisiaj odszedł na wieczną służbę nasz Druh, Przyjaciel, Kolega, a także kochający Ojciec, były Naczelnik naszej jednostki Łukasz Brodowiak. W zeszłym tygodniu został poważnie ranny w wypadku drogowym, niestety mimo wysiłków personelu medycznego nie udało się go uratować - przekazała Ochotnicza Straż Pożarna Swarzędz za pośrednictwem Facebooka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Rowerem po A2 w europejski dzień bez samochodu. Nagranie z radiowozu
NA ŻYWO

Pogrzeb Łukasza Brodowiaka odbędzie się 27 września o godz. 12:45 na poznańskim Miłostowie. Prędzej, o godz. 11:00, w kościele na Zielińcu dojdzie do mszy św. w intencji śp. Łukasza.

"Ratował życie do samego końca"

OSP Swarzędz w trudnych chwilach wspiera rodzinę tragicznie zmarłego strażaka. Zorganizowano zbiórkę na platformie siepomaga.pl (TUTAJ >>>).

Łukasz miał 43 lata. Żył pełnią życia, oddany swojej służbie i rodzinie. Był zaangażowanym ojcem dwójki dzieci – Dalii i Wita. Każdą wolną chwilę poświęcał im, planując wspólne przygody, tworząc wyjątkowe wspomnienia. Jego opowieści i radość z tych chwil zawsze budziły uśmiechy wśród tych, którzy go znali. Teraz, z jego odejściem, zgasła nie tylko iskra ogniska domowego, ale też serce, które biło dla jego rodziny.
Jednak nawet w tych trudnych chwilach Łukasz pokazał, że jego misja ratowania ludzkiego życia nigdy nie dobiegła końca. Jego organy zostały przekazane potrzebującym – ratował życie do samego końca, zgodnie z powołaniem, które nosił w sercu jako strażak - czytamy w treści.

Na koniec poproszono o wsparcie dla dzieci Łukasza.

Celem organizowanej zbiórki jest wsparcie finansowe dzieci Łukasza. Chcemy zadbać o ich przyszłość, o którą on już nie będzie mógł się zatroszczyć. Każda, nawet najmniejsza wpłata, pomoże im odnaleźć stabilność w świecie, który tak nagle stracił filar ich życia - podsumowano.
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Dramat w lesie. 34-latek nie był w stanie się ruszać
Nadeszła wiosna. Pokazał nagranie. "Chmara"
Zabójstwo małżeństwa w Kudowie-Zdroju. Córka pary odwołała się od wyroku
Rekordowy tunel pod Bałtykiem. Ponad 7 mld euro
Kiedy siać cukinię? Termin już blisko
33. miejsce na świecie. Wzrosła mediana wieku w Polsce
Wsiadła do Ubera. Tak zachował się kierowca. "Poczułam realny strach"
Zauważyła go operatorka monitoringu. Nie wiedział, że wszystko się nagrywa
Polskie lasy toną w oponach. Leśnicy są załamani
Analitycy ISW ostrzegają. Zamrożenie konfliktu nie wyklucza ataków Rosji
Tragedia w wodnym parku rozrywki. Nie żyje 2-latka
Stanowcza zapowiedź J.D. Vance'a. Mówi o Rosji i Ukrainie
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić