Do poważnego wypadku doszło na drodze ekspresowej S3. Na wysokości miejscowości Kaźmierzów zderzyły się trzy samochody. Na zdjęciach widać, że jedno z aut dachowało. Ratownicy poinformowali, że cztery osoby zostały ranne. Wypadek był bardzo poważny.
Na szczęście służbom udało się dotrzeć na czas i pomóc poszkodowanym. Nie było to jednak wcale łatwe.
Utworzyli korytarz życia. Wykorzystali go niecierpliwi kierowcy
Strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Zagrodnie podzielili się nagraniem, na którym widać, co się działo, kiedy jechali na miejsce wypadku. Kierowcy po tym, jak usłyszeli wycie syren, zaczęli tworzyć korytarz życia.
Wydawało się, że wszystko idzie zgodnie z planem, aż... korytarzem zaczęło jechać pod prąd kilkadziesiąt samochodów. Jak podkreślili strażacy z OSP, kierowcy najprawdopodobniej stracili cierpliwość przez zablokowaną autostradę, wykorzystali moment i chcieli zawrócić do najbliższego zjazdu. Sytuacja tak zbulwersowała ratowników, że postanowili podzielić się w sieci szokującym nagraniem.
"O życiu ludzkim decydują sekundy"
To była bardzo nieodpowiedzialna decyzja. Czasami o życiu ludzkim decydują sekundy, a przez tego typu zachowanie kierowców możemy stracić w trakcie takiego dojazdu nawet kilka minut - skomentował zachowanie kierowców w rozmowie z RMF FM Kamil Kędzierski, który jest ratownikiem medycznym.
Strażacy przekazali informacje o zachowaniu kierowców policji. Funkcjonariusze wszczęli postępowanie dotyczące zarejestrowanych wykroczeń.
Korytarz życia to przestrzeń na drodze dla pojazdów służb ratunkowych. Powinien być utworzony tak, by nawet ciężki sprzęt pożarniczy mógł swobodnie przejechać między autami. Korytarz życia tworzy się wyłącznie na drogach o minimum dwóch pasach ruchu w jednym kierunku.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.