W Berlinie, Londynie i Paryżu odbyły się liczne manifestacje. W berlińskiej dzielnicy Kreuzberg na placu zgromadziło się około 5 tysięcy osób. Uczestnicy, często całe rodziny z pomalowanymi w syryjskie barwy twarzami, powiewali zielono-biało-czarnymi flagami z trzema gwiazdami — symbolem rebeliantów.
Niemcy są domem dla około miliona Syryjczyków, z których większość przybyła po wybuchu wojny domowej w 2011 roku. Setki demonstrantów spotkały się również na londyńskim Trafalgar Square oraz na paryskim Placu Republiki, wyrażając radość i nadzieję na lepszą przyszłość Syrii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Syryjczycy świętują w Europie
Podobne nastroje panowały w Sztokholmie, gdzie kilkuset Syryjczyków wznosiło okrzyki wolności, śpiewało i tańczyło. Wśród zgromadzonych były kobiety z zakrytymi włosami i twarzami. Szwecja przyjęła około 250 tysięcy obywateli Syrii, zwłaszcza po decyzji z 2013 roku o udzielaniu stałego pobytu wszystkim uciekającym Syryjczykom.
Entuzjazm syryjskiej społeczności przejawił się także w akcjach przed ambasadami Syrii w kilku krajach. W Madrycie demonstranci zdjęli oficjalną flagę i wywiesili flagę rebeliantów. Podobne incydenty miały miejsce w Atenach, Belgradzie oraz w Danderyd pod Sztokholmem.
Rebelianci wtargnęli również do rezydencji ambasadora Włoch w Damaszku w poszukiwaniu zwolenników Asada, jednak nikogo nie skrzywdzili — poinformował szef włoskiego MSZ Antonio Tajani.
Upadek reżimu Asada stanowi etap trwającej od 2011 roku wojny domowej w Syrii. Dla wielu Syryjczyków na emigracji jest to moment nadziei na odbudowę kraju i powrót do ojczyzny.