Uchylenie poprzedniego wyroku i ponowne rozpatrzenie sprawy nakazał sąd wyższej instancji.
Orłow jest współprzewodniczącym organizacji "Memorial", nagrodzonej Pokojową Nagrodą Nobla. Podczas całego procesu siedział na ławie oskarżonych niewzruszony, czytając "Proces" Franza Kafki.
Już w październiku 2023 mówił dziennikarzom BBC, że jest sądzony na podstawie artykułu brzmiącego "Działania publiczne mające na celu dyskredytację wykorzystania rosyjskich sił zbrojnych do ochrony interesów Federacji Rosyjskiej i jej obywateli oraz zachowania międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa". Tymczasem rosyjska konstytucja gwarantuje mu wolność słowa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po drugie, to, co dzieje się na Ukrainie, powiedzmy sobie jasno i nazwijmy to wojną, jest sprzeczne z interesami Rosji i obywateli Rosji - mówił Orłow w rozmowie z BBC.
Podczas mowy końcowej w swoim ostatnim procesie Oleg Orłow powiedział o Rosji, która "coraz bardziej pogrąża się w ciemności". Według niego śmierć Nawalnego czy represje sądowe wobec innych krytyków rządu to nic innego, jak "duszenie wolności".
Prawne podstawy usuwania niewygodnych krytyków
Oleg Orłow nie jest niestety pierwszym krytykiem rosyjskiego rządu, któremu zmieniono karę na więzienie. W zeszłym roku wybitny socjolog Borys Kagarlitski został uznany za winnego "publicznego usprawiedliwiania terroryzmu" za swoje komentarze na temat ataku na most krymski w 2022 roku. Również w tej sprawie prokuratura odwołała się od wyroku. Na początku lutego miesiąca sąd skazał Kagarlickiego na pięć lat więzienia.
Od czasu inwazji na Ukrainę władze Rosji przygotowały cały zestaw represyjnych przepisów, który ułatwia im karanie "niewygodnych" krytyków.
Oprócz kryminalizacji "dyskredytacji" armii, rosyjski kodeks karny karze obecnie za to, co nazywa "publicznym rozpowszechnianiem umyślnie fałszywych informacji na temat użycia rosyjskich sił zbrojnych".
Nazywana często "ustawą o fałszerstwach" była wykorzystywana do więzienia takich głośnych krytyków Kremla, jak Ilja Jaszyn. W zeszłym roku krytyk Kremla i działacz antywojenny Władimir Kara-Murza został skazany za zdradę stanu i skazany na 25 lat kolonii więziennej.
Eksperci ironicznie mówią, że wygląda na to, że najgłośniejsi krytycy Putina zostali usunięci ze sceny politycznej.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.