Codziennie kontrolerzy biletów łapią na gorącym uczynku wielu gapowiczów. Zazwyczaj są to jednorazowe przypadki wynikające ze zwyczajnego roztargnienia, jednak są w naszym kraju osoby, które są w tym zakresie "specjalistami". Aż 106,3 tys. gapowiczów widnieje w rejestrze dłużników z powodu nieuregulowania mandatu za jazdę bez biletu.
Statystyczne szczegóły przedstawiło Biuro Informacji Gospodarczej InfoMonitor. Dłużnicy mają na swoim koncie mandaty zarówno z komunikacji miejskiej, jak i krajowej. Kwota zsumowanych zaległości może przyprawić o zawrót głowy. Zobowiązania wobec przewoźników i firm windykacyjnych wynoszą aż 153,5 mln zł.
Mazowieckie rekordzistą
Zdecydowanie najwięcej dłużników-gapowiczów jest w województwie mazowieckim. Ponad 26 tysięcy osób musi zapłacić tam astronomiczną sumę 46 milionów złotych. "Super Express" zwraca również uwagę na rekordzistów w wielkości nieopłaconych mandatów. Ranking ten otwiera mieszkanka Wielkopolski, której zobowiązanie wynosi ponad 142 tys. zł. Wśród liderów jest również 68-latek z Wielkopolski, który musi oddać ponad 117 tysięcy.
Czytaj także: Banknot z Lechem Kaczyńskim. NBP pokazał, jak wygląda
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.