Na antenie radia TOK FM, wiceministra Joanna Mucha skomentowała stanowisko kardynała, wskazując, że myli on religię z inną dziedziną nauki.
Kard. Kazimierz Nycz pomylił religię z religioznawstwem, gdy uznał, że jedna lekcja religii powinna być obowiązkowa w szkołach, bo cywilizacja europejska wyrosła z chrześcijaństwa – powiedziała Mucha.
Zaznaczyła przy tym, że faktycznie istnieje potrzeba nauczania o religii, ale w innym, bardziej intelektualnym kontekście. "Gdybyśmy rzeczywiście nauczali nasze dzieci religioznawstwa, to (…) taki wkład kulturowy w ich edukację, w ich wychowanie miałby sens" – dodała wiceministra.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wiceministra skrytykowała podejście do lekcji religii w aktualnym systemie edukacyjnym. Zwróciła także uwagę, że decyzja o uczestnictwie w lekcjach religii powinna być uzależniona od wyborów rodziców, a w przypadku starszych uczniów – od ich osobistej woli.
Czytaj także: Ksiądz uderzył ucznia. Jest zarzut w sprawie
W rozmowie z Polską Agencją Prasową kardynał Nycz stwierdził natomiast, że godzinne lekcje religii w szkołach powinny być obowiązkowe ze względu na historyczne i kulturowe związki Europy z chrześcijaństwem.
Przypomniał również o znaczeniu chrześcijaństwa dla kulturowego dorobku Europy, w tym sztuki, muzyki i architektury, twierdząc, iż bez odpowiedniego zrozumienia religii chrześcijańskiej trudno pojąć istotę wielu europejskich dzieł:
Tożsamość, kultura i życie społeczno-polityczne narodów europejskich zostały ukształtowane na bazie chrystianitas - tłumaczył z kolei warszawski metropolita.
Propozycja Ministerstwa Edukacji Narodowej dotycząca wprowadzenia tylko jednej, nieobowiązkowej godziny religii trafiła niedawno do konsultacji społecznych. MEN sugeruje, że lekcje religii powinny odbywać się przed rozpoczęciem zwykłych zajęć szkolnych lub po ich zakończeniu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.