Koronawirus wciąż się rozprzestrzenia. W związku z tym pojawiają się obawy, że wkrótce pojawi się czwarta fala COVID-19, co będzie równoznaczne z wprowadzeniem ograniczeń.
Czytaj także: Nakaz opuszczenia kraju. Niemcy wysyłają Polaków do domu
Obostrzenia miałyby być wymierzone przede wszystkim w tych, którzy się nie zaszczepili. "Jestem kategorycznym przeciwnikiem przymusowych szczepień, ale jestem też kategorycznym zwolennikiem rozwiązań francuskich" - powiedział w "Gościu Wydarzeń" Polsatu Jarosław Gowin, lider Porozumienia.
Osoby, które nie szczepią się, zagrażają milionom Polaków i polskim przedsiębiorstwom. Natomiast nie mogę zapewnić, że za np. dwa miesiące wejście do restauracji, kin i teatrów będzie tylko dla zaszczepionych, gdyż taka decyzja musiałby być podjęta przez cały obóz rządzący. Natomiast ja sam popieram takie rozwiązania - zaznaczył.
Przeczytaj także: Katastrofa w Turcji. O sprawie poinformował "New York Post"
Kiedy obostrzenia dla niezaszczepionych? Jasne stanowisko Gowina
Gowin był też pytany o to, kiedy ewentualnie takie rozwiązania mogłyby zostać wprowadzone w Polsce. Ocenił, że jak najszybciej.
Musimy dać czas obywatelom, by ci mogli podjąć decyzje, czy chcą iść np. na mecz, więc muszą się zaszczepić, czy świadomie zrezygnować, nie godząc się na szczepienie - podsumował.
Czytaj także: Jezioro zniknęło. Zdjęcia mówią więcej niż tysiąc słów
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.